Mocno filozoficzne zrobiły się te dyskusje

Dorzucę coś ze swojej strony - niedawno oglądałam film dokumentalny o eksperymencie z 1991 roku ze światem pod kopułą (biosphere 2). O szczegółach można sobie poczytać. Wynik eksperymentu wg mnie bardzo dobitnie pokazał jak niewiele wiemy o „konstrukcji” świata, obiegu CO2 w przyrodzie, organizmach i ich funkcjach. Naukowcy badają, jedni lepiej inni gorzej, ale pomimo najszczerszych chęci i skomplikowanych analiz, mogą się mylić. Jednakże idąc tylko znaną drogą nie odkryje się nowej, może lepszej drogi. Tylko „szalone” teorie mają szansę otworzyć nowe drzwi.
Konflikt - dla jednego wymiana zdań jest twórcza i rozwijająca, dla innego nieprzyjemna, agresywna. Kiedyś unikania „konfliktu” nie rozumiałam, bo dla mnie jest właśnie rozwijający, miałam jednak to szczęście, że ktoś, umownie zwany „unikający” wyjaśnił mi jak się czuje w takiej sytuacji.
Wymiana poglądów jest dla mnie szansą na zrozumienie innego stanowiska, wiem już jednak, że nie wszyscy tak mają i po prostu nie chcą rozmawiać, nie chcą przekonywać ani tłumaczyć się ze swoich opinii czy przemyśleń. Jak już to rozumiem, to łatwiej mi to uszanować