Bardzo dobra decyzja.
Te jałowce były w kiepskiej kondycji i w tak wymuskanym ogrodzie trudno to było zamaskować. Masz niewielki ogród, duszę kolekcjonera ciekawych okazów roślinnych. Szkoda miejsca na rośliny, które kiepsko rokują.
Sentymenty to można mieć na kilkudziesięciu arach, a nie na kilku (sobie też zaczynam to coraz częściej powtarzać ).

Monia81 napisał(a)

Myślę, że jakbym robiła jeszcze raz ogród to mam listę roślin i drzew, które z pewnością bym kupiła, a niektóre bym sobie po prostu odpuściła... buziaczki

Bo teoria zawsze będzie tylko teorią, a najwięcej się uczymy poprzez bezpośrednie doświadczenie. Jak wiele rabat zaplanowano pod wpływem jednego Printerestowego zdjęcia. A potem się okazywało, że rabata w rzeczywistości wygląda tak atrakcyjnie tylko tydzień, dwa. Są rośliny, które się brzydko starzeją. Pewnych rzeczy się na początku po prostu nie wie.

Dobrze prawicie drogie Panie

Ja jednego perukowca już niestety uśmierciłam - gdybym miała większy ogród pewnie by został i dużo innych roślin też ale muszę się ograniczyć.

Jałowce, Haniu trochę mnie zmobilizowałaś do podjęcia decyzji
Pinterestowe kadry to temat rzeka. Asia na blogu opisała, jak w jednym z angielskich bardzo znanych ogrodów uzyskują efekt stale kwitnącej rabaty. Polecam. Szybko się człowiek leczy z takich marzeń. Kiedyś próbowałam skopiować takie połączenia ale okazało się że na mojej glinie inaczej rośliny się zachowują. Nie wyszło to dobrze. Teraz po prostu wypracowuję własne połączenia, metodą prób i błędów. I już tak bardzo mi nie przeszkadza, że w ciągu roku są gorsze momenty dla danej rabaty. Raczej nie sądzę, abym kiedyś powiedziała, że mam skończony ogród

Przypomniało mi się, że widziałam gdzieś na zdjęciach miniaturowego perukowca - znalazłam teraz - karłowy Lilla

Choć dla mnie najładniejszy jest gdy może spory rosnąć i będą go podświetlać promienie słońca. Wtedy i peruki płoną w świetle. Przestrzeni potrzebuje

ooo, piękny jest. W jedno miejsce taki mniejszy bordowy krzew by mi się przydał - DZIĘKI Gosiu!!

Fajny ten perukowiec . Mogłabym go sobie posadzić zamiast bordowej pęcherznicy.

Ja dziś zobaczyłam po drodze trzmielinę oskrzydloną. Muszę znaleźć dla niej miejsce...

tulucy napisał(a)

Ja dziś zobaczyłam po drodze trzmielinę oskrzydloną. Muszę znaleźć dla niej miejsce...

Ale wiesz, że ona płonie tylko teraz, potem to zwykły krzaczek. Raczej na nową działkę...

mnie sie trzmielina podoba caly rok, ma ladny pokroj, ladna kore na galazkach i robi doskonale tlo w sezonie dla innych gwiazd. jesienia sama staje sie gwiazda i jest taka bezproblemowa

TAR napisał(a)

mnie sie trzmielina podoba caly rok, ma ladny pokroj, ladna kore na galazkach i robi doskonale tlo w sezonie dla innych gwiazd. jesienia sama staje sie gwiazda i jest taka bezproblemowa

A ona nie kłuje???