No właśnie u mnie ta ogrodówka rośnie w dość specyficznym miejscu: nie przemarza, ale też niezbyt intensywnie kwitnie (cień), dlatego zastanawiam się, jakby się czuła w innych
Cisza zapada, bo ja np. muszę się zaznajomić z mnogością roślin, które posiadasz. Przestudiować nazwy, doczytać. Sporo czasu zajmuje mi również poszukiwania na zdjęciach balkonu- wątpię, że naprawdę go masz
Piwonia, to w jakim miejscu lubi rosnąć? Słońce, półcień? Cały czas mi jedna w donicy zalega i boję się, że ją przesuszę.
Dobra dobra
Zaproszę kiedyś Zanę - ona robi takie zdjęcia, że z najpaskudniejszego ogrodu potrafi coś pięknego wyłuskać. I założę się że wtedy nikt nie będzie "siedział w rabatach"
(żeby była jasność - ja się tu nie dopraszam o niezasłużone komplementy, nie obrażam, nie jest mi przykro ani nic z tych rzeczy; śmieję się tylko, jak milczeniem wiele można wyrazić)
Właśnie wpadłam i tak patrzę na tą Twoją rabatę z piwoniami, szałwią, itd. Mam bardzo podobną. I też miałam na niej taki misz masz. Pomogło ustalenie jednorodnej obwódki, a w środku został lekki haos Dobrze to wyszło. Jako obwódkę kupiłam seslerię jesienną i posadziłam ją po brzegu, a jako drugi pas zmieszałam seslerię z szałwią, którą miałam - raz jedna raz druga. Przy okazji doszło do cudownego rozmnożenia szałwiiSesleria jest lekko żółta i ładnie komponuje się z szałwią. Jestem zadowolona Jak znajdę chwilę i wyszarpnę aparat Najstarszemu, to wrzucę fotki u siebie. Może przyda Ci się jako wstęp do przemyśleń. Ściskam ciepło.
Te dwie rabaty chcesz skomponować na nowo? A wymiary gdzie? Wrzuć jakiś szkic, to będziemy myśleć i rysować. Zaznacz co musi zostać. Czy nasadzenia muszą być niskie, zwłaszcza na rabacie z rowerkami
W pierwszym momencie nie odczytałam tego jako zaproszenie do projektowania od nowa, dlatego z mojej strony nie było odzewu
Widzę, że mój balkon szczególnie Ci zapadł w serce, bo napisałam o nim JEDEN post w zeszłym roku, a Ty go do tej pory wspominasz
Piwonie są chyba dość tolerancyjne, ale czy wolą więcej słońca czy mniej to Ci nie powiem. Chyba więcej, bo choć w półcieniu mi kwitła, to niezbyt obficie. Po lepsze informacje lepiej iść do dziewczyn, które mają z nimi więcej doświadczenia.
A z roślinami, to powiem Ci tak:
Na przodzie od lewej rośnie
- rogownica - ona uwielbia nasze tutejsze piaski, więc chyba zostanie
- kostrzewa sina - nad nią się zastanawiam, bo jeszcze w zeszłym roku była ładną kuleczką, a teraz już nie jest; jak mi się uda ją odmłodzić, to zostanie;
- przetacznik heideking (o ile dobrze pamiętam) - niziutka odmiana, fajna na przód rabaty, chcę go rozmnożyć;
- przy buksach jest kępka bylicy schmidta - miałam się jej pozbyć w ramach "odchudzania rabaty" ale to taka fajna kępka że nie mam sumienia
- za buksami, w samym roku znowu przetacznik - więcej go chcę dawać przy buksach, bo nie ma ryzyka, że ich będzie dotykał
drugi rząd, znowu od lewej:
- z samego końca widać żurawkę krwistą - ładnie trzyma liście w zimie, ale z kwitnienia nie jestem zadowolona
- szałwie
- lawenda - sama nie wiem, nie lubię jej jakoś nadzwyczajnie, ale szkoda mi zrezygnować z rośliny która tak długo kwitnie;
- mikołajek blue hobbit - jeszcze mi nie kwitł i na razie nie daje znaku że zamierza (co jest dziwne, bo podobno kwitną od czerwca)
i trzeci rząd - o rany! - też od lewej
- zawilce jesienne christian - nie planowane tutaj, przeniesione z lipowej, bo tam nie kwitły
- floksy - testuję je w mniej zacisznej miejscówce i pryskam co tydzień PW, jeśli uda mi się powstrzymać mączniaka, to zostaną
- kłosowiec blue fortune - na razie malutki, ale kwitnie bardzo długo i suchelce trzymają się zimą - chciałabym, żeby został, ale jedna sadzonka (jako jedyna w całym ogrodzie!) nie przetrwała zimy, co źle wróży
- dwie kupki siana to smiałek, któremu się nie spodobała przeprowadzka
- między śmiałkami liatra wyłazi - ona dość krótko kwitnie, ale ze względu na prosty pokrój dobrze się wpasowuje między bardziej krzaczaste byliny
- inna szałwia (caradonna?)
i jeszcze dwie odmiany jeżówki
i jedna sztuka driakwi
.......
o matko!
to nie rabata! to ekstremalne poletko doświadczalne
Buahahahaha Rozumiem, że ten najpaskudniejszy to mój, tzn. pewne obszary, tzn. większa część obszaru.
Asia, rabatka przy schodach: no jest trochę chaos, przynajmniej na zdjęciu tak wygląda (wyłączam z oglądu rowerki itp.). Mnie się wydaje, że masz tam po prostu za dużo gatunków na tę powierzchnię. Ja jestem symetryczna i ja bym zrobiła tak:
kulki w trójkącie, dwie po bokach na ca. na środku wysokości, jedna pośrodku z tyłu. O ile pamiętam masz tam kłosowce, albo coś innego bylinowego wysokiego - te bym dała symetrycznie z tyłu za kulkami. Agata dobrze podpowiada o jednolitej obwódce, ona by to wszystko uporządkowała. Resztę wypełniasz szałwiami, jeżówkami, co tam jeszcze masz. Nie możesz mieć na tej powierzchni dziesięciu rodzajów roślin, bo zawsze będzie chaos. Ogranicz się do max. pięciu (poza bukszpanami). No to taka moja rada.