Jeszcze jedno, wezcie tez prosze pod uwage, ze brytyjskie ogrody, ktorymi sie zachwycacie to nie jest wiekszosc tutejszych ogrodow

Uk to nie tylko Chelsea Flower Show, Hampton Court, i tysiace pieknych ogrodow. To takze tysiace domow z wybetonowanymi przedogrodkami, ze sztuczna trawa w ogrodzie wlasciwym itd.
To takze kostka betonowa, albo taka wylewka udajaca kostke, zeby sie chwasty nie ukorzenialy w przerwach pomiedzy. Czysto, sterylnie, bez patyny.
Mam w sasiedztwie dwa przedogrodki, obie z kostka betonowa, jeden zazwyczaj obrosniety mchem i przymiotnem, ktore wysiewa sie takze na podjezdzie obok, miedzy kostka betonowa sasiadow, ktorzy tepia je, na rowni z mchem. I tak, rozsiewajace sie przymiotno koscia sasiedzkiej niezgody
A ja zazdroszcze, bo u mnie nie chce rosnac, sialam juz wielokrotnie
Co do tej patyny, to wynika to z roznych wzgledow, takze z praktycznosci. Przy tutejszej pogodzie byloby szalenstwem tepic mech i wysiewajace sie dzwonki i przymiotno

To taka wiedza przekazywana przez pokolenia

Ale jak widac, niektorzy probuja
Plus Brytyjczycy maja tez wiekszy dystans do siebie, mniej sie przejmuja pewnymi sprawami,zwlaszcza tym, co inni sobie o nich pomysla, jesli nie sa akurat w typie Hiacynty Bukiet

, lubuja sie w roznych tzw odczapizmach, jak to nazywam. To pieknie tez widac po stylu ubran. Ja Polki najczesciej rozpoznaje po tym, ze sa 'grzecznie' ubrane, dostosowane do pogody i okolicznosci. Poprawnie w kazdym calu, na szaro, buro, neutralnie, klasycznie. Makijaz, nawet jesli to wyjscie rano po bulki. Brytyjka nie zapyta, czy odcien bluzki pasuje do odcienia butow. Tak samo jak ogrodowo nie bedzie sie zastanawiac, czy ten odcien rozu pasuje do tego fioletu, po prostu posadzi. Moj wloski maz twierdzi, ze to sie przeklada na domy i ogrody, ze jestesmy tacy poukladani, a Brytyjczycy sa b balaganiarscy i na luzie, i nie jest to zadna krytyka.
Zeby nie bylo, statystyczny Wloch sie lubuje w nowoczesnosci. Stare domy wymagaja duzych nakladow finansowych. Pokolenie rodzicow meza (80+) dziwi sie np cenom nieruchomosci w centrum Rzymu, bo oni sie wyprowadzali do nowych domow na obrzezach, i one byly kiedys drozsze i lepsze. Ja sie zachwycam starymi plytkami terazzo (to troche jak polskie lastriko, tyle ze w formie plytek a nie wylewane) oni wola nudny gres. Spatynowanymi marmurowymi kaflami u tesciow tez jestem zachwycona, mlodsze pokolenie woli ten gres. I tak to

A na nowoczesnym osiedlu, gdzie mieszkaja kuzynki meza w Turynie, przedogrodki maja sztuczna trawe i sztachety metalowego plotka sa owiniete sztucznym bluszczem
____________________
Poppy, czyli
oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh