Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Podmiejski ogródek

Pokaż wątki Pokaż posty

Podmiejski ogródek

Poppy 12:20, 25 sty 2019


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
sylwia_slomczewska napisał(a)

Jak braknie mu kur to sobie sam pójdzie


Obawiam sie, ze nie Bedzie wracal, liczac, ze kury sie ponownie zmaterializuja.
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Poppy 12:22, 25 sty 2019


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
sylwia_slomczewska napisał(a)
Ja się we włoszech dowiedziałam, że magnolie potrafią rosnąć wielkości dużego domu, porównująć jak nasze najstarsze dęby. A nie tylko takie jak u nas
Widzę, że dyskusja trwa


o tak, sa na tyle wielkie, ze ja mialam problem ze zdefiniowaniem tych mutantow, bo to przeciez nie mogla byc mangolia
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Pszczelarnia 12:22, 25 sty 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Anda napisał(a)
Ewo, to do mnie ta uwaga? Niestety, wyraziłam się niejasno. Właśnie chciałam zaznaczyć, że Ikea kupowana jest nie tylko przez niezamożną młodą generację, ale też przez starsze osoby. Po prostu jest lubiana. I wcale nie jest najtańszym sklepem.


Nie, w nawiązaniu do wypowiedzi Toszki.

Jest lubiana i nade wszystko bardzo praktyczna. A uroku nie można jej odmówić. Z solidnością już teraz różnie bywa. Ale moich szafek kuchennych z Ikei (niemieckiej ale o dziwo produkowanych w Olsztynie za komuny) pozbywam się dopiero teraz po 30 latach. Na razie do lamusa.


____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pszczelarnia 12:32, 25 sty 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Poppy, wypowiedź bardzo ciekawa i taka optymistyczna!

Ale obserwując ogrody wiejskie na Wyspach (definicja ogrody wiejskie "ogrody w okolicy wiejskiej czynnej rolniczo") jestem zachwycona. Żywopłoty wzorowe, trawnik jest trawnikiem, donice i skrzynki kwiatowe stoją, ławeczka jak trzeba, jakieś pnącze na domu lub parkanie, drzewa liściaste nie są wrogiem. To nie są ogrody arystokracji i wyższej klasy średniej. Tylko rolników.

U nas z tym jest problem.

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
makadamia 12:49, 25 sty 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Poppy napisał(a)


Tak jeszcze przy okazji wam powiem, ze Brytyjczycy zachwycali sie wielokrotnie zielenia wokol polskich blokowisk Przynajmniej ta w centrum Wroclawia. Ze tak zielono, ze tyle drzew, i ze pieknie, i nie do pomyslenia w uk. Chociaz musialam tlumaczyc, ze bloki to nie sa mieszkania komunalne W ogole mozemy byc dumni z zieleni miejskiej


Wrocławską zielenią to i ja się zachwycałam z perspektywy Warszawy I to nawet nie parkami w centrum, tylko w jakiejś peryferyjnej mieszkalnej dzielnicy - krzaki rosły w każdym zakątku ulicy. Wymieszane, poprzerastane, byle jak przycięte - ale było ich dużo i dawały urok bujności.

Ale i Warszawa, jak słyszałam, bywa podziwiana za zieleń publiczną (raczej ilość niż jakość). Przypisuję to komunistycznemu planowaniu: bloki luźno porozrzucane po osiedlu, ulice z szerokimi pasami zieleni. Nie oszczędzano na przestrzeni publicznej.
Historycznie miasta budowano jednak bardziej zwarte, co miało swoje wady i zalety.
A teraz buduje się osiedla zamknięte - ani zieleni nie ma, ani przestrzeni wspólnej:/.
I po takim Ursynowie (to ta dzielnica z Alternatywy 4) spaceruje się dużo przyjemniej niż po Kabatach czy Wilanowie.
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Pszczelarnia 16:10, 25 sty 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Anda napisał(a)


Nie każdego stać na 1 fotel za 1000 Euro lub sypialnię za 6000. Czy chociażby kuchnię za 10.000 Euro.





Ewo,
10.000 Euro ile to średnich krajowych statystycznego Szmita?

Kuchnia za 10.000 EURO wobec realiów niemieckich nie wydaje się być czymś nadzwyczajnym - może się mylę?



____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Anda 16:58, 25 sty 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33472
Pszczelarnia napisał(a)



Ewo,
10.000 Euro ile to średnich krajowych statystycznego Szmita?

Kuchnia za 10.000 EURO wobec realiów niemieckich nie wydaje się być czymś nadzwyczajnym - może się mylę?





Średnia krajowa to 3.200 euro brutto. W zależności od tego, ile płacisz podatku zostaje Ci ok. 2200 euro na życie. Kobiety przeważnie pracują tu na pół etatu lub jako Aushilfskraft i zarabiają o wiele mniej.

Bardzo dużo zależy od regionu, w którym mieszkasz. Jeśli dom z ogrodem już dużo kosztuje, kredyt ciąży na karku, bo im bliżej np. Kolonii, tym wyższe ceny, to na meblach zaczynasz oszczędzać.
W Monachium te 10 tys. to rzeczywiście nic nadzwyczajnego, tam są inne ceny i zarobki, ale tu, gdzie mieszkam, już tak. Na mojej ulicy żaden sąsiad nie robił kuchni w studio kuchennym, tylko albo w Ikei albo w sieciówce, np. Porta. Średnio na kuchnie wydaje się ok. 3-5 tys.

Piszę o osobach, które nie biorą na wszystko kredytu, tylko płacą w gotowce. Wiadomo, że nawet kuchnie możesz kupić na kredyt.

Nie chcesz wiedzić, ile tu zarabia ogrodnik.

Czasy złotej generacji, czyli generacji 60+ już się skończyły.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
makadamia 17:08, 25 sty 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Witamy w XXI wieku!

Nie tego się spodziewaliśmy 30lat temu,co?
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
m_gocha 23:51, 25 sty 2019


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3544
Fajna ta dyskusja u Ciebie Asia się wywiązała
Aż zaraz pobiegłam do Gabrysi owe schodki omszone zobaczyć I... wsiąkłam tam na długo te cuda oglądając
I przyznam, że zdecydowanie mocniej serce mi bije na widok takich "omszonych" klimatów. Nawet kiedyś zdarzyło mi się w samym środku zimy zachwycić moimi (wcale nie angielskimi) omszonymi murkami - można zerknąć
Dużo fajnych rzeczy zostało powiedzianych tutaj i na temat ogrodów, i mebli, i domów, i mieszkań I pokolenia 30-latków i nieco starszych 50+
____________________
Ogrodowy miszmasz... pod kontrolą ;)
Toszka 09:14, 26 sty 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
makadamia napisał(a)


Wrocławską zielenią to i ja się zachwycałam z perspektywy Warszawy I to nawet nie parkami w centrum, tylko w jakiejś peryferyjnej mieszkalnej dzielnicy - krzaki rosły w każdym zakątku ulicy. Wymieszane, poprzerastane, byle jak przycięte - ale było ich dużo i dawały urok bujności.

Ale i Warszawa, jak słyszałam, bywa podziwiana za zieleń publiczną (raczej ilość niż jakość).(...)


Wrocławska zieleń też na mnie zrobiła olbrzymie wrażenie. Jeśli teraz ktoś mnie pyta o Wrocław odpowiadam bez chwili namysłu: tętniąca życiem Starówka z multikulti i wszechobecna zieleń wszędzie gdzie tylko się da
I tak, Warszawa także robiła olbrzymie wrażenie na obcokrajowcach. Właśnie za zieleń i swobodną, nieściśniętą zabudowę. Było to 10-15 lat temu. Teraz przerażająco wszystko się zmienia. Na warszawskich osiedlach wszelakie skwerki, placyki byle ciut większe, zabudowywane są jak tylko się da. Nikt nie przejmuje się, że w ten sposób wyrastają domy okna w okna, a zieleni co raz mniej...
Powiem szczerze, że na początku, te 10-15 lat temu nawet mi się podobało jak wzięto się za porządkowanie zieleni miejskiej - podkasano drzewa, krzaki, wprowadzono "prześwit" w chaszczach, stawiano ławki etc. Potem zaczęto wszystko ogradzać płotkami mniejszymi lub większymi. I to był pierwszy sygnał, że ludzka ingerencja w miejską przyrodę zaczyna zbyt nadto wkraczać.
Kilka dni temu czytałam artykuł, że w Europie ptaków jest co raz mniej. Przodują w tym Niemcy, gdzie populacja ptaków spadła o 90%. Nie powiem, pierwsza moja myśl to było wspomnienie wątku bawarskiej Kasi, jak to musiała zaprzestać dokarmiania ptaków, bo sąsiadom hałasowały i przeszkadzały
Jednak w Warszawie przez ostatnie 20 lat faktycznie drobnych ptaków jest co raz mniej. Wróblowate to egzotyk, a i gołębie mozna zobaczyć tylko sporadycznie. Teraz jedynie królują gawrony i wszędobylskie sroki...

Zeszłoroczna masowa warszawska wycinka jest mocno zauważalna w mieście. Ten pogrom przysłużył się jedynie deweloperom. Teraz płacz, bo smog, bo nie ma czym oddychać.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies