zabieraj, u mnie w ogrodzie zgnilizna czuc. a z lepszych wiesci zakupilam sobie wczoraj nowe widły, juz mnie nosi by je wyprobowac mialam w marcu przesadzac jarzaby na suchsze stanowisko (podmianka z brzozami) ale chyba musze zatrudnic jakiegos facia, bo mezaty stopy uszkodzil. jak nie urok to przemarsz ruskich.
Aż mi dziwne, to co piszesz, Asiu, bo ja przecież półtorej godziny drogi od Ciebie mieszkam, a u nas regularnie pada, dzisiaj już kolejny raz kałuże stoją. A wiesz, że ja mam wsiąkliwą ziemię To zawsze była dobry znak, że popadało.
Asiu a ja do Ciebie przychodzę z pytaniem: jakie drzewo z kulistą koroną szczepione na patelnię? Przeczytalam tyle wątków ze informacje mi się juz mylą tym bardziej teraz kiedy moje notatki przepadły laczniez telefonem...
hmmm, z kulistych to pamiętam takie:
- wiśnia umbraculifera - komuś podobno chorowała, ale to chyba najbezpieczniejszy wybór
- klon globosum - osobiście nie lubię, bo często widuję takie z ciężką, przysadzistą koroną i brzydkimi, poprzypalanymi liśćmi
- robinia umbraculifra - osobiście bardzo lubię, bo długo trzyma ładną, żywą zieleń, ale nie jest polecana, bo ma kruche drewno i śmieci
- platan alphen's globe - kojarzę nazwę ale nie kojarzę żadnych informacji na jego temat
- katalpy - jedni uwielbiają, inni nie lubią ze względu na późny start (co czasem może być zaletą) i mączniaka (nana jest chyba bardziej podatna niż aurea ale to też info do potwierdzenia)
Oprócz tego można kupić jeszcze takie rarytaski, (będą mniejsze ale za to droższe):
- tulipanowiec edward gursztyn
- ambrowiec gumball
- dąb green dwarf
Sprawdzone info o nich poda Ci Inka