Widziałam Twojego Asahi, piękny! Mój Oridono nabrał żółtych tonów, czerwonych chyba nie ma...
Z zakupów jest mega zadowolona. Teraz łamię sobie głowę nad wyborem drzew.
tak Ci zazdroscilam tego Oridono ale i moj pokazal co potrafi. Jeszcze 2 tygodnie temu byl taki szarawy a teraz az swieci.
czytalam o drzewach, ten klon Red Sunset jest boski, musi miec slonce, bo potrafi sie przebarwic tylko czesciowo. Postawilabym jeszcze na klona Ginnala
Muszę jutro obejrzeć tego mojego Oridono. On dość mocno ucierpiał podczas czerwcowych upałów i taki trochę biedny jest.
Red Sunset pewnie u mnie zagości, ale na środkowe rabaty szukam jednak czegoś mniejszego. Aktualnym faworytem jest klon polny Elsrijk i klon freemana Autumn Blaze. Muszę jutro podzwonić po szkółkach i sprawdzić ich dostępność.
Ginnala mi się podobał dopóki nie zobaczyłam jego czerwonych nasienników... Myślę jeszcze o strzępiastokorym ale on chyba wolno rośnie...
Trochę kopałam mimo drobnego deszczyku - wywaliłam zrębki z pudeł i zrobiłam pryzmę. Zlałam ją mocznikiem. Wykopałam bluszcz i dwa bukszpany z rabatki przy domku ogrodnika, żeby nie przeszkadzały przy przenoszeniu domku. Przywieźli mi dziś jeszcze dwie wywrotki ziemi i wraz z eMem trochę rozplantowaliśmy, resztę ma rozplantować jutro pan oracz o ile nie będzie padać a chyba będzie więc to pod znakiem zapytania.