u nas zapowiadali -7. Poszłam na działkę i poowijałam hortensje ogrodowe agrowłókniną

u nas bylo -5, nic nie okrywalam, wszystko jest zywe

Ale fajnie, że dziewczyny tak tu u ciebie magnoliami poczarowały Kusicie okropnie Padłam pod urokiem Lennei Alba, jest obłędna i mam jeszcze troszkę miejsca

Asia - u mnie dziś słonecznie, a klony przeżyły

Tarcia - choraś? ale mi przykro... to pewnie kara za te łupy . A planowanie mnie również najlepiej wychodzi w terenie .

Megi - nie ma bata, żeby Ci wszystko rosło jak w książkach a każda z nas uczy się na swoich błędach. Ale jak oglądam porównania wielkości drzew u Iwonki ze Wzgórza Chaosu to od razu nabieram pokory . Dasz radę!

Kasia, Tarcia - ja nic nie poowijałam i wszystko raczej ma się dobrze .

Iwonka - rzeczywiście, ta Lennei Alba jest obłędna .

Jak tam plany ogrodowe - wypełnione? Bo u mnie na 100% Co zaplanowałam, to zrobiłam. Ale za gorąco to nie było...

Dzisiejszy dzień uważam za mega udany. Mimo niezbyt wysokiej temperatury w słońcu pracowało się bardzo przyjemnie.
Bilans dnia:
- wycięte wszystkie rozplenice i miskant Yaku Jima (dzięki, że istnieją elektryczne nożyce do żywopłotu!)
- przesadzony grujecznik
- posadzona wiśnia Kanzan w warzywniku
- na rabacie przy domku ogrodnika posadzone 3 derenie Aurea i trzy Limki od HaniR , przesadzone dwa bukszpany (na przesadzenie czekają jeszcze dwa).
Jestem urobiona, dotleniona, obolała i szczęśliwa. Jutro ciąg dalszy.
A teraz lecę pozaglądać co tam u Was .

Jakie - lecę...? Jakie - lecę...? a foty...??? Kanzana to chyba nikt jeszcze na oczy nie widział... No ffffiesz…

galgAsia napisał(a)

Jakie - lecę...? Jakie - lecę...? a foty...??? Kanzana to chyba nikt jeszcze na oczy nie widział... No ffffiesz…

Fot nie ma, bo w trakcie nie robiłam a gdy skończyliśmy to już się ściemniało. Cyknę jutro .

no właśnie …..tyle pracy ,a fot brak