u nas od 12 w poludnie do rana obficie i równo. rano obudzilo mnie słonce ale o 3 w nocy jeszcze padalo, bo slyszalam. Ostatnio budze sie o 2 w nocy i nie moge do 4 zasnac. starosc czy stres?
U mnie padało non stop od niedzielnego wieczoru aż do dziś, do rana
Zaczęło padać godzinę po tym jak skończyłam podlewać, eh
A pokazywać Kaśka to jeszcze nie bardzo jest co bo póki co mało rośnie
A z kotem postępuję wg schematu wprowadzania kota do stada. Absolutnie nic na żywioł. Stopniowe oswajanie. Teraz młody będzie ciągle izolowany ale zamknę towarzystwo gdzieś a jego w tym czasie wypuszczę, żeby pochodził po reszcie mieszkania. Potem go zamknę i wypuszczę resztę. Następnie wyniosę jego kocyk do salonu, żeby pozostałe oswajały się z jego zapachem a jemu dam powąchać ich kocyki. Potem jego zamknę w innym pomieszczeniu a reszta będzie mogła wejść do sypialni gdzie był do tej pory. Potem będą jeść po obu stronach zamkniętych drzwi. Potem drzwi zostaną lekko uchylone by mogły wsadzić łapkę i trochę zobaczyć ale się nie widzieć w całości, itd. Cały proces trwa nawet kilkanaście tygodni.
Kasya podsyłała link ze schematem kilka stron wcześniej.
Ale mnie ucieszyłaś tym ratowaniem kotka
My mamy 3... trzeci nieplanowany,ale jak to często bywa najbardziej kochany. Wzięty ze schroniska już jako dorosły kot,zeby w dobrych warunkach dokonał żywota. Okazało się,że ma tylko aż 4 lata.Po tygodniu już tak zaprzyjaźnił się z pozostałą dwójką rezydentów,że spią razem, jedza, myja się nawzajem jakby razem się wychowały...Próbowalismy mieszania zapachów,ale pierwszy kontakt osobisty był tak udany ,że dokocanie trwało w sumie moment Czego i Tobie życzę
ja cie ale pelna profeska. za to cierpliwosc ludzka i kocia wystawiona na wielka probe, byle pozytywna. ja zglosilam sie do adopcyjnego domu dla jeży po przejsciach. mialyby u mnie super. a biale sa tak przywykle do zapachow dziczyzny, ze nawet nie zwracaja uwagi.