Kupuj, kupuj, miejsce masz. Ja bym się jeszcze skusiła na ładny egzemplarz Molly Schroeder ale nigdzie nie widziałam.
Mam nadzieję że się ogarnie...od dołu całkiem nieźle mu idzie, może do końca sezonu zaliści i górę...
Uuuu, to niedobrze, życzę deszczu!