Asiu, powiem Ci że bardzo lubię wyglądać przez okna tarasowe .
A na komary to najlepiej u mnie sprawdza się mugga + pałki dymne. Tylko jak biegam z miejsca na miejsce to ciężko te pałki ciągle przestawiać.I Ja najbardziej jestem pogryziona na placach i tyłku...
Wydaje mi się, że mrożona spokojnie nadaje się do spożycia .
O widzisz, doustnie nie uzywałam.
U mnie działa do czasu. Jak się trochę spocę to przepadło.
Też słyszałam o tym starym sposobie ale nie próbowałam .
Dziś zaczęło się niewinnie - postanowiłam wypielić rabatę za domem, tę z lilakiem i Pissardi. I wypieliłam .
A potem pomyślałam, że może posadzę w końcu te dwa derenie IH, które kupiłam pod lilaka. Żeby je posadzić musiałam przesadzić perowskie i seslerię jesienną. Przy okazji przesadziłam też jeżówki i kilka innych drobiazgów. Oraz wykopałam Pissardi z zamiarem wsadzenia jej zgodnie z planem po prawej stronie lilaka. Wykopałam tam dół, przymierzyłam... i doszłam do wniosku, że jednak lepiej wygląda w poprzednim miejscu. No to posadziłam ją z powrotem. To się kwalifikuje do leczenia czy już za późno??? .
W każdym razie jestem z efektu zadowolona. Do przesadzenia została mi jeszcze gaura ale to już wiosną. A w miejsce gdzie miała wylądować Pissardi myślę o wsadzeniu czegoś kolumnowego. I teraz pytanie - bordowego czy zielonego??? Pomyślałam o zielonym np. o Amanogawie. I wtedy w nogi mogłabym jej dać np. bordowe berberysowe kulki. Albo może wsadzić buka Rohan Weeping, tylko musiałabym upolować takiego szczepionego na min. 1,2m.
Co myślicie?
Fotka dokumentacyjna .
Podziwiam i nową część i "starą" Śliczny masz ogród Kasiu. Zastanawiam się, zarówno u Ciebie jak i u innych dziewczyn, jakim cudem Wam się te wszystkie rośliny i drzewa mieszczą na rabatach. Wszystko jest takie uporządkowane, a u mnie rośliny rosną monstrualne. np w tym roku miskanty maja już chyba ponad 2 metry, a bodziszki dostały szału, wszystko zarastają
słyszalam o tym sposobie, ze dziala ale tez nie z dnia na dzien, wit. b trzeba zazywac przez jakis okres zeby krewa tez nie smakowala i komary nas omijaly. a nie kazy moze i nie zawsze jest wskazana
Dzięki Kasiu .
U mnie też miskanty w tym roku porosły, mają co najmniej 1,6 -1,8. Werbena patagońska ma powyżej 2 m. Za to hortki (oprócz Limek) jakieś takie kurduplowate... Reszta na razie w normie .
Mnie na razie wysiew lub obfity wzrost umożliwiający dzielenie bardzo cieszy .
Tak myślałam...
Mnie najbardziej zniechęca ten ewentualny zapach mnie .