inka74
16:31, 24 lip 2020

Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
U mnie problemem jest natura kokoszki i przyzwyczajenie - trudno mi jest się rozstać z roślinami, które już mam lub zgromadzę a czasami trzeba zrobić ostre cięcie/selekcję. A propo cięcia - myślisz, że jak przytnę teraz perukowca to przeżyje? Ten narożnik u mnie a właściwie nasadzenia obok faktycznie stanowią dużą bryłę. Zanim graby i ew. pozostałe krzaki do nich dobiją to trochę czasu upłynie a na razie wygląda to hmmm... kiepsko. Korci mnie, aby sekator wziąć w łapki i tak skrócić o 1/3...