O kurka, życie mnie pochłonęło a tu takie dyskusje o jarzmiankach i nie tylko . Z pewnością gdzieś te jarzmianki u siebie wepchnę bo naprawdę fajne są.
Muszę zacząć sobie zapisywać i planować bo jak się sezon zacznie to znów wszystko będzie na hurra.
Właśnie wyjrzałam przez jedno z okien. Wielka śliwa sąsiaďów chyba cała osypała się po mojej stronie ogrodzenia, czeka mnie sprzątanie. Mokro to niestety odkurzaczem nie da rady...
No I kolejny piękny ogrod chyba tu jeszcze nie byłam choć nie raz spotkalysmy się na forum witam się więc serdecznie
Ta szalwia mnie powalila! U mnie śladu nie ma po kwiatach a w niektórych miejscach nawet po liściach coś ja chyba zezarlo nie wiem czy odbije wiosna...ale nawet latem nie wyglądała tak jak Twoja jesienią. Ile lat mają te kepki?
Witaj Małgosiu .
Z tym pięknym ogrodem to mocno przesadziłaś ale miło, że Ci się podoba, zapraszam .
Szałwia, szczególnie ta niebieska nn ma rzeczywiście swoje 5 minut, uwielbiam ją . Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie tak samo kwitła, bo to tegoroczne nabytki - częściowo wiosenne a częściowo letnie. Te wiosenne kupione jako sadzonki z 3 lub 4 pędami po lekkim przycięciu po kwitnieniu kompletnie oszalały i porosły w wielkie krzaczory i kwitną nieprzerwanie do teraz .