Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogrodowe marzenie Mrokasi

Ogrodowe marzenie Mrokasi

jolanka 09:12, 19 mar 2021


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
JoannA napisał(a)
Dziewczyny dlaczego biegacie z takimi zakupionymi roślinami do garażu?
Przecież to byliny i nic im nie będzie. Ustawić w zacisznym miejscu i ewentualnie na większy mróz okrywać włókniną.
Dostałam bylinki w ubiegłym tygodniu i trzymam je cały czas na działce. Tylko wczoraj wieczorem delikatnie okryłam.

Musiałam Joasiu bo przyszły już z małymi listkami więc pewnie były przed wysyłką pod folią albo w szklarni a przymrozki były nocami. Gdyby były jak mówisz takie „natural” to oczywiście, bez problemu by sobie poradziły.
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
Kasya 09:13, 19 mar 2021


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43927
Ja piwonie i floxy trzymam w domu
Juz kiełki były spore a ziemia zmarznieta
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
JoannA 09:13, 19 mar 2021


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12506
Co do szkodników ogrodowych to zawsze się trzeba liczyć ze stratami. Co tam jakaś dziura. Radość z posiadania kochanego zwierzątka rekompensuje wszystko
Mój koteczek wczoraj tak biegał po rabatach że połamał mi kwitnące krokusy. Ale widok takiego rozbrykanego łobuza rozwalił mnie dokładnie
____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
JoannA 09:16, 19 mar 2021


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12506
jolanka napisał(a)

Musiałam Joasiu bo przyszły już z małymi listkami więc pewnie były przed wysyłką pod folią albo w szklarni a przymrozki były nocami. Gdyby były jak mówisz takie „natural” to oczywiście, bez problemu by sobie poradziły.

Moje też miały kiełki nad ziemią. Stoją na tarasie i świetnie sobie radzą.
____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
JoannA 09:17, 19 mar 2021


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12506
Kasya napisał(a)
Ja piwonie i floxy trzymam w domu
Juz kiełki były spore a ziemia zmarznieta

Masz je w kapersach czy w doniczkach z ziemią?
____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
mrokasia 09:18, 19 mar 2021


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19800
JoannA napisał(a)
Wystarczy Kasiu
Bieganie z doniczkami do garażu tylko rozhartuje rośliny.


I od razu mi lepiej . Dzięki Joasiu

Kasya napisał(a)
No... mniej pracy będzie co tam posadzisz ?


Tiaaaa . Dopóki kopią tam gdzie nic nie rośnie to pal sześć, gorzej jak zaczną rozkopywać mi miejsca z bylinami... Na frontowej muszę jak najszybciej przyciąć rozplenice bo się ganiają wśród nich a mam tam też zawilce, jeżówki, rozchodniki i szałwie, które mogą ne przeżyć takiego tratowania...
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Margerytka40 09:21, 19 mar 2021


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14832
Też zostawiam roślinki na zewnątrz, na noc jak zapowiadają mróz narzucam karton albo włókninę. Nic złego im się nie dzieje. Pieski fajowe Kasia, no kochana szykuj się na szkody w ogrodzie
____________________
ASIA-Ogród w remoncie+Całkiem nowy mimo, że stary, po ogrodowiskowym remoncie (już prawie)
JoannA 09:27, 19 mar 2021


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12506
jolanka napisał(a)

Musiałam Joasiu bo przyszły już z małymi listkami więc pewnie były przed wysyłką pod folią albo w szklarni a przymrozki były nocami. Gdyby były jak mówisz takie „natural” to oczywiście, bez problemu by sobie poradziły.

Jak widać że podpędzone pod osłonami to istnieje ryzyko że te młode listki troszkę podmarzną. Ale wypuszczą od korzenia nowe
____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
TAR 09:45, 19 mar 2021


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10822
JoannA napisał(a)
Co do szkodników ogrodowych to zawsze się trzeba liczyć ze stratami. Co tam jakaś dziura. Radość z posiadania kochanego zwierzątka rekompensuje wszystko
Mój koteczek wczoraj tak biegał po rabatach że połamał mi kwitnące krokusy. Ale widok takiego rozbrykanego łobuza rozwalił mnie dokładnie


szkodniki zmieniaja priorytety no nie?

moje tez czasem cos zdepcza ale lekkie sa to nic nie tratuja. na szczescie typ psiakow ktore zdecydowanie bardziej wola paniowe kolana niz kopanie w ogrodzie. za to przeszkadzacze w sadzeniu przeokrutne. czasem mam stracha, ze cos im lopata odrąbie, bo pchaja sie pod noge. najbardziej rozsmiesza mnie kiedy nalewam wode do dolka i zwisaja takie dwa łebki uszaste i zadnej roslinki wsadzic sie nie da, juz nie mowie jak wygladaja biale psiaki przy sadzeniu roslin. ale to sa wlasnie te ulotne chwile, okruchy, ktore zbieram w pamieci.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Gosiek33 09:47, 19 mar 2021


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14128
mrokasia napisał(a)


I od razu mi lepiej . Dzięki Joasiu



Tiaaaa . Dopóki kopią tam gdzie nic nie rośnie to pal sześć, gorzej jak zaczną rozkopywać mi miejsca z bylinami... Na frontowej muszę jak najszybciej przyciąć rozplenice bo się ganiają wśród nich a mam tam też zawilce, jeżówki, rozchodniki i szałwie, które mogą ne przeżyć takiego tratowania...



Jeśli kopią w jednym miejscu spróbuj je zniechęcić wkopując drobną siatkę na płask. Kilka razy urażą pazury to może zmądrzeją by dziur nie wydrapywać. Dwa psy to już stado. Jeden nakręca drugiego. Może jakieś zastawki na rabatach zrób. Elastyczne gołe gałęzie poprzyginaj w pałąk i tak powtykanymi pozaznaczaj brzegi rabaty. Jeśli psiaki głosem (albo hukiem z nadmuchanej torebki) będziesz karcić za przekraczanie tej granicy to szybko skumają
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies