jakbym raz jeszcze sie budowala to zrobie ciemna elewacje, rosliny i kwiaty wygladaja sto razy lepiej niz na jasnym tle a sama ściana mniej rzuca sie w oczy jak jasna.
Widać, widać. Wiem, o co chodzi . Myślę, że lepiej będzie.
Wiesz, że tego Kanzana to na razie ciężko dostrzec z tej perspetywy? Ja nie wiem czy tam nie dałabym jak już zrobią elewacę jednak jakiegoś szpaleru z wąskich a wysokich drzew. Takich jak Amanogawa choć ta mi wolno rośnie. Czy może ambrowiec Slender. 3 sztuki obok domku ogrodnika. Coś co przełamie tę przestrzeń bo jak będzie jasna to jeszcze bardziej będzie biła po oczach
Super że będą robić, od razu lepiej będzie i u Ciebie. To ciężki orzech do zgryzienia mamy obie Rozważałam nawet szklarnię, ale oranżeria będzie miała robione ogrzewanie podogowe więc trochę bez sensu.
Masz absolutną rację . Problem w tym, że to nie moja ściana
Wiedziałam, że z tym przewalaniem rabaty to kto jak kto ale Ty mnie zrozumiesz .
Faktycznie Kanzana z domu nie widać za bardzo. Trudno, nie ma możliwości by tak posadzić drzewo by z każdego możliwego miejsca było odpowiednio widoczne lub by zawsze coś przesłaniało . Ten Kanzan już raz był przesadzany, nie będę go już ruszać.
Tu go widać lepiej .
Taki szpaler z wąskich drzew pod ścianą byłby super. Jest jednak jedno ale - raczej nie mogę ich posadzić blisko budynku a sadzenie ich 2-3 metry od ściany nie pozwoli chyba uzyskać odpowiedniego efektu...
Być może posadzę coś wąskiego i wysokiego nie ZA domkiem a PRZED patrząc od strony domu czyli tam gdzie teraz rośnie kalina Aurora na pniu.
Będę myśleć i się radzić jak już stanie nasz domek ogrodnika bo to też zmieni widok. Domek będzie sięgał aż do tej tujki (będzie przesadzona).
Kanzan to za duzo nie zasłoni
U mnie cyprysiki i tuje zasłoniły juz prawie cały dom sąsiadów
Z drugiej strony mam wierzbę sunshine, ładnie zasłania juz górę bo szybko rosnie
Kasiu, tu problem w tym, że to jest dom w ostrej granicy. Nasadzenia po mojej stronie muszą być odsunięte od tego domu w przypadku drzew o ok. 1 metr co najmniej - ta odległość zależny nie tylko od korzeni ale i korony - żeby nie ocierała się i nie niszczyła elewacji.
Prawdę mówiąc ta ściana znacznie mniej mnie drażni niż bliźniaki po drugiej stronie ogrodu. Tu przynajmniej okien nie ma...
Efcia, altankę mam od zeszłego roku. Kupiłam właśnie w LM pod wpływem rozmowy z klientami, którzy taką nabyli z 3 lata wcześniej i polecali bo się nic nie dzieje. Ja jestem zadowolona bo zależało mi na czymś lekkim, ażurowym. Przed deszczem owszem, chroni choć nie przed takim co zacina . Raczej chroni przed słońcem. Na zimę zdjęliśmy pokrycie dachu.