Zawstydzasz mnie. Ja nie zrobiłam wczoraj nic... a biorąc pod uwagę moje zapasy to katastrofa. Ale wróciłam z pracy tak zmęczona, że nie byłam już w stanie.
Co sadziłaś, pokaż efekt, no nie daj się prosić. Potrzebuję motywacji, czyli kopa w tyłek na zachętę
Niby tak, ale w sumie to wolę pielić . Myśleć nie trzeba. A tak to stoję, dumam, dumam, dumam, przymierzam, dumam, przestawiam, dumam itd. Samo sadzenie zajmuję niewiele czasu w sumie .
Fotek nie robiłam bo chciałam jak najwięcej posadzić a potem jeszcze dosypywałam nawóz na jaśniejsze placki na trawie i podlewałam aż do zmroku.
Moje mają z 5 metrów, musiałabym na drabine wchodzić . Poza tym eM by zawału dostał jakbym mu taaaakie duże drzewa przycięła no i "przecież mają nas osłaniać przed wzrokiem sąsiadów no to nie wolno skracać" .
Ooo, dzięki kochana, szukałam fotek kępki w necie ale są tak robione by uwidocznić kwiaty a nie kępę. Znaczy, mogę posadzić gęściej .
Eeee tam, ja w pracy nie byłam .
Wyskoczyłam specjalnie przed 7 by jakieś fotki porobić na szybko bo potem w pełnym słońcu to się nie da. Zaraz wstawię choć nie wiele na nich widać.
No mój stan posiadania doniczek do wsadzenia po wczorajszym suma sumarum zmniejszył się o 24 sztuki bo dobie 1 sztukę dokupiłam i to ta 25 posadzona .
A Ty co kupiłaś???
Derenia idę zaraz oblukać.
Wczoraj obsadzałam głównie małą środkową rabatę widoczną z nowych drzwi kuchennych. Nasadziłam tam jak głupia, obawiam się, że mi dywan turecki wyjdzie... Zostało jeszcze trochę miejsca, muszę dosadzić letnich bylin.
Na chwilę obecną efekt mnie zadowala, zobaczymy w trakcie sezonu co tam nakombinowałam .
Rzeczona rabata: