Szybko kwitnie. A lubią ja mszyce? Ja mam kalinę koralowa Roseum i już musiałam pryskać, bo zawiazki kwiatów dosłownie oklejone już były czarnymi mszycami, brrrrr.
Ladny juz twoj Rohan Weeping. Moje jeszcze popierdołki ale mam dwa, jeden szczepiony na 1,2 metra a drugi na 3 m tez lisci dostaly. Bardzo ładnie po szoku termicznym jesienia ruszył mi Rohan Obelisk i drugi, ktory jest albo Rohanii albo Obelisk. nie bylo metki a lisc podobny, lekko kolorkiem sie rózni.
u ciebie wielosieczne juz kwitna? moje niektore te mlodsze dopiero z ziemi powylazily, starsze maja kepki i kulki widoczne. chyba dam je w bardzije przepuszczalna ziemie na przytarasową
No kurczę, idziesz jak burza .
Myślę, że dywanu tureckiego nie będzie .
Soczyście już masz bardzo
Niby „nowy” ogród (jego część), a wygląda, jakby miał już kilka sezonów
Świetnie z tymi brązowymi trawami na obrzeżu.
Wypełniłaś już ładnie przestrzeń. Teraz tylko poczekać i zobaczyć jak wygląda. Dużo zdjęć sobie rób to potem będziesz wiedziała gdzie coś dodać lub co poprawić. Chociaż poprawiać chyba nie będzie trzeba
Pracuś jesteś.
Ja dzisiaj też się zorałam na maxa. Ułożyłam rekordową ilość płyt betonowych w jeden dzień. Osiem sztuk. Jak ktoś tak poczyta to pomyśli że zwariowałam że uważam to za sukces. Ale są naprawdę ciężkie i to wyrównywanie terenu... z dziesięć taczek piasku musiałam przewieźć z miejsca na miejsce żeby zgrały mi się poziomy. Ciekawe czy jutro dam radę wstać do pracy. I jeszcze omal sobie nie obcięłam dużego palca u nogi łopatą, jak mi wypadła ze zmęczonej ręki i centralnie w palucha. Brr, jeszcze mnie trzęsie jak sobie przypomnę. Do roboty chyba założę klapki...
Nikt, kto pracuje w ogrodzie, nie pomyśli, ze zwariowałaś .
Ja wczoraj uznałam za wielki sukces (i czułam stosowna do tej wielkosci satysfakcję) po posadzeniu 10 sadzonek traw .
Tyle że, by je posadzić, musiałam je najpierw pozyskać z rosnących karp, następnie z docelowej rabaty wybrac zwirek, wysadzić cebule tulipanow botanicznych i hiacyntow, wybrać część ziemi, dorzucić kompostu, przekopać ziemię, wreszcie posadzić trawy, przesiać żwirek przez sitko (!) i wysypać go ponownie na rabatę .
Stwierdzenie *po efektach ich poznacie* w przypadku prac ogrodowych jest zdecydowanie niemiarodajne .
też tak mam - zawsze jak coś kupię, spontanicznie z reguły, to potem dumam gdzie wcisnąć.. teraz raptem mam doniczuszkę z dzwonkiem skupionym, chce go podzielić na 3 tylko nie wiem gdzie zmieszczę 3 kępki, żeby było spójnie i nic ich nie stłamsiło
Eeee tam, jaka burza, jutro 5 dzień urlopu przeznaczonego na ogród. A ja zrobiłam może 40% tego co zamierzałam. No, temperatura mi nie pomogła, zabrała kilka godzin cennego czasu.
Na tej rabacie oprócz tych brązowych trawek mam hakonki, molinie variegata i trzciniki KF.
Te trawy bardzo szybko mi na tej rabacie urosły. Miały być mniejsze .
Z tym brakiem poprawek to chyba żartujesz. Faktycznie, są takie miejsca, które nie wymagają zmian (jak właśnie ta rabata z brązowymi trawkami na obrzeżu) ale reszta... szkoda gadać...
Podziwiam Cię za to układanie płyt. Przecież onecsą ciężkie jak piorun. A jeszcze to latanie z taczkami pełnymi piasku... Ja mam do przesadzenia dwie duźe kule bukszpanowe i właśnie odkryłam super sposób by ich nie dźwigać - mam dwukolowy wózek transportowy . Świetna sprawa!
Taaaak, mocarne z nas babki .
Aaaa, to wyższa szkoła jazdy - nie tylko gdzie zmieścić ale żeby jeszcze nic nie stłamsiło .