Kasieńka, Ty to masz normalnie motorek wiesz gdzie...
Podziwiam i zazdroszczę, ja przy takich temperaturach wegetuję.
Masz pięknie i robisz coraz piękniej, czad po prostu
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Lubię tę widoczek, to najdłuższa perspektywa w ogrodzie. I te kule też lubię .
Ja dziś podziałałam do 12. Przesadziłam 4 gracki i posadziłam wykopanego dwa dni wcześniej klona Oridono Nishiki. Potem poleciałam załatwiać urzędowe sprawy. Do ogrodu wyszłam dopiero koło 18 ale nie zrobiłam zbyt dużo.
Faktycznie, wszystko pęcznieje w oczach .
To moje jednak zalegają w cieniu. Dziś najlepiej im się leżało w altanie na mokrych płytach chodnikowych .
No, ciepełko było, nie powiem. Jak dla zdecydowanie zbyt duże do prac ogrodowych. Ale co robić - taki mamy klimat .
Eee tam, kochana, jaki motorek. Mam takie tempo, że nie wiem kiedy ja posadzę to wszystko co czeka na posadzenie. A najlepsze, że na tych moich rabatach to zginie... .
Dzięki za miłe słowa .
Dzięki Kami
Trawniczek jest w łaty (wynik mojego nieudolnego nawożenia) czego na zdjęciach nie widać. Jutro muszę dokupić nawozu i posypać w mniej zielonych miejscach. Ale i tak uważam, że jest boski .
Dziś wiatr głowę urywał. Z jednej strony dobrze, bo chłodził, z drugiej jednak nie bardzo. Ale udało mi się wykonać plan minimum - przesadziłam 4 gracki. teraz na ich miejsce (prawie ) muszę przesadzić trzcinniki KF . Ale to chyba już w przyszłym tygodniu. Jutro mam zamiar posadzić trochę roślin, które oczekują w doniczkach .
U mnie wiało, ale nieprzesadnie. Upał zweryfikował moje plany - miałam pielić i kancikować na rabacie, która jest w pełnym słońcu, a zabrałam się za rabatkę w cieniu . A jeszcze dwa dni temu wychodziłam z domu w kurtce zimowej i czapce...