Dzięki Kasiu, to bardzo miłe co piszesz .
Ja już się nauczyłam, że półśrodki nie są dobre. Jak coś mnie denerwuje to lepiej to zmienić niż próbować "oswoić". Dlatego czasem przesadzam coś o 10cm .
Baaaardzo mi miło .
Ja już go takiego sporego kupiłam. Ale widuję teraz dużo podobnych wielkościowo więc to chyba nie takie rzadkie .
Zdecydowałam się jednak usunąć klona ginnala zainfekowanego werticiliozą. Kolejna gałąź zaczęła więdnąć i schnąć. Uznałam, że nie będę czekać. Dziś go eM niemałym wysiłkiem wykopał. Staraliśmy się też usunąć jak najwięcej korzeni, które szeroko się rozeszły. Wybraliśmy też ziemię na jakieś 20cm a potem zlałam dół nadmanganianem potasu.
I teraz dumam co posadzić w zamian.
Najpierw myślałam o miskancie Memory ale chyba fajnie by wyglądało coś liściastego na pniu. Iwonka Inka narobiła mi smaka na tego nowego grujecznika .