Kasiu, to może rzeczywiście trzeba iść w przetaczniki? Miałam u siebie sadzić szałwie ale właśnie z powodu ich marudzenia posadziłam przetaczniki, tyle, że długolistne, one wolą więcej wody.
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Nie spieszę się, nie spieszę tym bardziej, że nie ma czego wykopywać . Serio, nawet nie widzę gdzie te szałwie rosły, normalnie nic nie ma, kompletnie, jakby nigdy nie rosły na tej rabacie. Kurcze, może coś je wszamało od dołu????
Dobre . Niby fajnie ale nie do końca. Tamta kompozycja mi się podobała...
Tiaaaa . A pamiętasz jak Ci ślimaki wszamały epimedia chyba? Nie byłaś taka zadowolona .
U mnie z werbena też jakoś kiepsko. Ale może jeszcze wyjdzie, siewki dość późno się ujawniają.
Wolałabym by dawała wybór
Skłaniam się właśnie ku przetacznikom
U mnie wszędzie już wyszły tylko nie na frontowej .
Myślałam, że je psy zadeptały ale jeżówki wychodzą, zawilce wychodzą to i szałwie powinny choćby szczątkowo. Naprawdę zastanawiam się czy ich coś nie zeżarło.
Mam szałwie od ładnych kilku lat i nigdy nie były kapryśne. Raczej uznawałam je za żelazne rośliny. Nie wiem naprawdę o co kaman w tym roku bo to nie tylko u mnie taka sytuacja.
Tak czytam o tych Waszych szałwiach ... a ja je chciałam dać w miejsce jeżówek-bo chyba nie przeżyły-i rozchodników -bo cztery z siedmiu sadzonek zgniła-na rabatę pod grabami...ale jak mam się martwić za rok czy te szałwie wzejdą to już sama nie wiem...
A kocimietkę któraś z Was ma?