Ja caaaly dzień nogi opalałam . Nie wyrwałam nawet jednego chwaścika
Wieczorkiem podlalam rośliny w betonowych donicach bo cały czas slonce u mnie i prawie 30 st.
Zalegając w cieniu książkę dziś przeczytałam Maria Paszyńska, seria "Owoc granatu". Tomy są cztery
Może gdybym wstała tak wcześnie jak Ty też bym coś grzebnęła, ale to zdecydowanie nie moja pora
No właśnie ja też się w największy upał wybrałam na zakupy i w sumie dobrze .
U nas było bardzo gorąco, dziś chyba jeszcze goręcej.
Zaraz napiszę .
Mi jakoś nie po drodze z gnojówkami...
To miałaś super dzień . Nogi najtrudniej zawsze opalić. Mam nadzieję, że jesteś usatysfakcjonowana .
Ja tak wstaję bo z psami na spacer o 7 chodzimy . A jak już wyszłam to porobiłam.
Dziś podobnie - po spacerze posadziłam kupione wczoraj penstemony i dzwonka, podlałam część rabaty gdzie zraszacze nie sięgają, wysypałam korą kolejną rabatę. A teraz leżę w cieniu na leżaczku .