Ale Ty bardziej na północy .
Jestem zakochana w bodziszkach!
Najlepiej się mają właśnie te zdjęciach - przy ścieżce. Pozostałe jakoś słabiej w tym roku. Najsłabiej Pink Bohemia, nie wiem czemu, chyba muszę zasilić.
Chyba Bronze Form. U mnie też wychodzą siewki i to w różnych niespodziewanych miejscach .
Poranny rzut oka na rabatę, z której je wczoraj usunęłam ugruntował mnie w przekonaniu, że dobrze zrobiłam. Nie będę tęsknić.
To prawda Aniu, czas leci. To będzie już czwarty sezon na nowej części.
Dagmaro-Magaro, bardzo dziękuję .
Te białe kwiatuszki należą do żylistka karłowego Snow Flake (mam jeszcze wersję różową) a te bladoróżowe to bodziszek Apfelblute.
Ja jestem zadowolona ze wszystkich swoich bodziszków .
Kupowałam przede wszystkim sanguineum (czerwone) bo rosną nieduże - tak 20-30cm wysokości) i w ładnych zwartych kępach. Mam Max Frei, Apfelblute, Pink Pouffe. Nowy jest bodziszek cinereum (popielaty) Ballerina - ma mieć 15cm i też jest zwartą kępką. Oczywiście mam tez Rozanne i jego sport czyli Azure Rush - niski, rozrasta się szeroko ale nie jest rozlazły i ślicznie kwitnie.
Mam też jakiegoś kantabryjskiego chyba, różowego, od Lucy, kwitnie wcześnie ale krótko. No i mam też takiego wyższego od Aprila, podobnego w kolorze do Max Frei, ale większego. Kępa jest wyższa, trochę luźniejsza, nie wykłada się, ma znacznie większe liście niż Max Frei.
Później cyknę fotki i wstawię z podpisami .