No dobra, ostrzygłam jednak tego dużego przesadzonego bodziszka. Powinien szybko się ogarnąć i może jeszcze pocieszy kwiatami. Małe zostawiłam, zobaczę w jakiej kondycji będą rano.
Update poranny - duży bodziszek po przycięciu nabrał trochę wigoru, listki które zostały wyglądają dobrze. Dwa małe bodziszki wyglądają nieźle, jednego małego bodziszka przycięłam na krótko. Jedna szałwia ma lekko zwiotczałe łodyżki.