O rany, chyba naprawdę przesadzam, ale to tak jest jak się naogląda Waszych ogrodów.
Mam buszowato, a teraz wydaje mi się, że zbyt buszowato.
Muszę troszeczkę uładzić te rabaty.
Zresztą zapraszam zobaczysz sama
Uładzaj jeśli czujesz taką potrzebę patrząc na swoje własne rabaty a nie porównując je do rabat w innych ogrodach. Każda z nas ma inny ogród, inne warunki, potrzeby i możliwości. Ja wracam z leśnych ogrodów Aprilki czy Ursy chora i co z tego?
Ale jeśli coś Ci nie pasuje to zmieniaj. Ja będę trochę działać na rabacie pod żywopłotem sąsiadów - denerwują mnie tyły tej rabaty.
Tez chcialam zaorac swoj po wizytach. Ale w sumie kilka zmian i znowu mi sie podoba. Kazdy ogrod jest inny, kazdy w naszym wlasnym stylu. Ja jestem tar i mam tarkowy ogrod, Kasia ma kaśkowy a April aprilowy. Nie ma co sie dolowac. Dla mnie najwazniejsze by sie w nim dobrze czuc. Jeden zrobi pod linijke, inny lekki chaos ale czy to zle? Nie, samopoczucie jest najwazniejsze.
No widzisz, widocznie każdego cos denerwuje.
W moim ogrodzie teraz lubię najbardziej miejsce z oczkami.
Tam jest najspokojniej.
Może mam już za dużo doznań wizualnych w postaci tylnej rabaty.
Tej nie będę zmieniała, ale resztę ogrodu chciałabym uspokoić.
Widocznie taki mam etap w życiu.
Postaram się już nie narzekać.
Ale ktoś musiał przejąć berło od Magarka, bo ona już jest zadowolona z ogrodu
Kochana, jak potrzebujesz pomarudzić to koleżanki tu zawsze wysłuchają chociaż niekoniecznie pogłaszczą po główce .
Rób co Ci serce dyktuje. Rośliny nie zęby, przesadzane odrosną . Ja tak w tym sezonie uspokajałam rabatę przy domku ogrodnika - drażniła mnie i nie wiedziałam co mi tam nie pasuje. W końcu wyleciały stamtąd bordowe żurawki i spłynął na mnie błogi spokój .