Masz i Bombshell i Bobo? Zalezy mi na białej, która różowieje - nie lubię tych zielonkawych typu limki, więc Little lime odpada. Na fotkach w necie wydaje mi się, że Bombshell też ma zieleń, ale mogę się mylić.
Ja swoje Green jewel i butterfly kisses posadziłam kilka dnia temu. Podlewam w ten żar, żeby bidula dały radę.
Co do aparatu jakiś nie mogę złapać bakcyla fotograficznego i lustrzanka mnie przeraża.
Koleżanka ma nowego ajfona i robi dużo lepsze foty niż mój nowy canon...
Mam jedną i druga i wydają mi się bsrdzo podobne. Niestety, w tym roku Bombshell mi nie kwitna więc nie poeiem Ci na 100% co z tą zielenia. Ale wydaje mi się, że obie są białe i różowieją ale też trochę zielenieją przekwitając.
Kasiu widzę kolejne dylematy widzę,że większość tutaj jest za dereniem, a ja zadam pytanie, czy Ty masz tam tyle miejsca? Derenie rosną spore i szkoda by było jakby zasłoniły Ci inne rośliny, chyba,że zdjęcie przekłamuje i jest tam więcej miejsca?
Derenie są świetne i mam je w kilku miejscach, więc jestem za te miskanty wyglądają mi na te tzw. "Zwykle". Tak je nazywają sprzedawcy w ogrodniczych. Mają szerokie liście z białym paskiem?
Aha jeszczeno jeśli chodzi o derenie i gabaryty, możesz je zawsze dowolnie formować, żeby nie poszły w wielkie krzaki.
Też bym posadziła ale za gorąco na kopanie... może dziś wieczorem coś pogrzebię...
Teraz aparaty w komórkach robią piękne zdjęcia . Liczy się efekt a nie sprzęt .