No dobra, cis przesadzony, kompostowniki ustawione . Zostały mi 3 hosty zielono- żółte, z którymi nie bardzo mam co zrobić...
Muszę jeszcze zmolestować eMa by mi kratkę zamontował.
Jałowca nie mam siły dziś eksmitować, poczekam aż nabędę ładną sadzonkę annabelki .
Idę dalej dłubać .
Do Makadamii to też bym się znów wybrała, szczególnie te wnętrza po remoncie obejrzeć... ale właśnie przestałam pracować w Wyszkowie...
Ale że Ty u niej byłaś i ja nie załapałam... No żesz kurdesz!
Mówisz, masz . Ja jestem bardzo zadowolona . EM zaproponował byśmy kupili jeszcze ze dwa i ustawili je w kątku śmietnikowym. Tam na żwirze ułożone są cegły więc chyba powinno być ok?
Pierwsze ujęcie to widok z foteli na podokiennej. W zasadzie kompostownikow nie widać. Kolejne ujęcia bardziej na wprost.
Zgrabnie się wpasowały te kompostownik. Jak robione na wymiar.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz