Kurde, jakby to nie brzmiało.. zazdroszczę Wam każdej ilości tej qpy zlotej bo ja nie mam kiedy się wybrać po dostawę!!! Ani się w ogródku kiedy utyrać do upadlego.. brakuje mi takiego mega zmęczenia ogrodowego!
A co? Siedzę w robocie i się gapię na powycinane fragmenty ciala.. haha!
Dziewczyny, przed chwilą stoję przed rabatą i dumam, gdzie tu wcisnąć jeżówki bo miejsca nie ma. Em pyta co ja robię, mówię zmartwiona w czym rzecz i mówię, że muszę poprzesadzać. A Em na to - a nie lepiej powiększyć rabatę?
Normalnie osłupiałam .
Oczywiście, że z tego skorzystam . Plus dodatkowy będzie taki, że łatwiej będzie kosić .
Właśnie wróciłam z ogrodu - przy dzieleniu juki kilka tygodni temu nie dość dokładnie wykopałam korzeń i wyrosło mi stado małych juczek. Rozkopałam teren ponownie i wydobyłam masę kawałków korzenia. Uff, mam nadzieję, że będę miała już spokój.
No tak, dzieci są wrażliwe... choć mój mąż stał nade mną i ciągle pytał z niedowierzaniem - Ty naprawdę wyrzucasz te małe? Dlaczego? Może gdzieś posadź?
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród
"Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams