Bleee... w takich momentach ciesze się, że mam piaszczyście...
Aaaa, kocimięta od Ciebie wciąż w doniczce i albo koty jej jeszcze nie namierzyły albo jest szansa, ze nie będą się nią interesować .
Tiaaaa, sens naszego życia tkwi w ryciu... .
A tawułka od Ciebie urosła w tym wiadrze, że ho ho. Zamieszka na klonowej, mam dla niej godną miejscówkę . Przypomnij mi - co ona za jedna? Duża rośnie, w sensie wysokości?
Kasiu, no nie wiem jaka to odmiana tej tawułki. To miała być Vision in Red, ale nią nie jest, mimo że podobnie kwitnie. Na pewno jakaś tawułka chińska. Jak kwitnie to ma tak ok. 50 cm wysokości. Bardzo się cieszę, że zamieszka na klonowej, nawet chciałam Ci to zasugerować, że ładnie by się skomponowała z klonem, ale stwierdziłam że nie będę się narzucać.
Brak nazwy to nie problem, ja mam mnóstwo roślin no name .
A tak w ogóle to mam dwojakie uczucia wobec klonika - z jednej baaaaardzo mi się podoba a z drugiej tak patrzę, że chyba ciężko będzie skomponować mu towarzystwo tak by nie było za pstrokato.
I dlatego wszystkie sugestie są mile widziane, więc ja Cię bardzo proszę - sugeruj ile dusza zapragnie .
Kasiu może taki zestaw dla klonika:
3 jasnozielone hosty (ale nie żółte), te moje tawułki i trawa zielona carex montana (w razie co to dysponuję chyba nadwyżką). I oczywiście wcale nie dlatego ją proponuję, bo jeszcze nie wiem czy na pewno mam nadwyżkę.
Zielona hakone chyba docelowo byłaby za wysoka.
Anulka, tak właśnie planuję by raczej fakturami grać i trochę tylko kolorem.
I bardzo chcę wykorzystać jak najwięcej roślin, które już mam. Poza tym muszę ten okołoklonikowy fragment zgrać z resztą rabaty. A jeśli chodzi o trawy to jednak chyba hakone by mi tam najlepiej pasowało, ostatecznie ten klonik też jeszcze urośnie . Host to ja tam nie widzę...raczej żurawki.
Jak już poszerzę tę rabatę i wykopię co tam jest niepotrzebnego to sfocę ją en face, może już moją propozycją i będziemy myśleć .