Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogrodowe marzenie Mrokasi

Ogrodowe marzenie Mrokasi

TAR 12:56, 06 cze 2019


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10852
a wiesz, ze komary nie żarły, jakos jeszcze ich nie ma tylko meszki w trawie ale juz wieczorem poznikały. a na tarasie mam płytke w kontakcie wpieta. nie sadziłam, ze u mnie tez nietoperki sa, wczoraj jak meteory latały.

i wczoraj jeszcze sie przemoglam i powiesiłam białe plócienne zasłony na tarasku. raz, ze chce sie bez stresu wylegiwac a od jednej strony sa okna nowych sasiadow i czuje lekki dyskomfort podglądactwa, a po drugie, od tamtej strony po poludniu tak słonce daje, ze wysiedziec sie nie da. jak to mowia dwa w jednym. i teraz w nocy jak zapalam lampke to tez mam wieksza prywatnosc. mezus stanal na wysokosci zadania i w niedziele linke karniszowa zamontowal. a nie moglam sie doprosic od poczatku zamieszkania. sam tez chyba czuje dyskomfort podgladactwa, bo w tej chwili glownie to nam dokucza niech te derenie i jasminowce rosna szybko a jak sie zrobi chłodniej to przy ogrodzeniu cisy sadzic bede, mam 6 do dyspozycji. no chyba ze uda mi sie dostac swierki kolumnowe, trafilam rok temu, załuje ze wiecej nie wzielam.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
mrokasia 15:22, 06 cze 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19821
effka napisał(a)
Już dawno nie pamiętam, żeby było tyle komarów co w tym roku Miasto chyba nie zrobiło oprysków wiosną.

Na jaśminowce mam juz uczulenie, bo moje całe w czarnej mszycy... chyba je wywalę mimo przepięknych kwiatów. Nie doradzę, bo nie mam ani kaliny ani krzewuszki. My na pniu to głównie iglaki szczepione mamy.

O własnie przypomniałaś mi, że musze dokupić dwie bergenie pod graba bo brakło a przetaczniki kłosowe uwielbiam. Giganty mi w tym roku porosły


U mnie wieś więc nikt oprysków nie robi . Muszę uzupełnić zapasy spiralek i świec citronell.
Mój jaśminowiec też miał mszyce. I szereg innych roślin też, niestety.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
mrokasia 15:24, 06 cze 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19821
TAR napisał(a)
a wiesz, ze komary nie żarły, jakos jeszcze ich nie ma tylko meszki w trawie ale juz wieczorem poznikały. a na tarasie mam płytke w kontakcie wpieta. nie sadziłam, ze u mnie tez nietoperki sa, wczoraj jak meteory latały.

i wczoraj jeszcze sie przemoglam i powiesiłam białe plócienne zasłony na tarasku. raz, ze chce sie bez stresu wylegiwac a od jednej strony sa okna nowych sasiadow i czuje lekki dyskomfort podglądactwa, a po drugie, od tamtej strony po poludniu tak słonce daje, ze wysiedziec sie nie da. jak to mowia dwa w jednym. i teraz w nocy jak zapalam lampke to tez mam wieksza prywatnosc. mezus stanal na wysokosci zadania i w niedziele linke karniszowa zamontowal. a nie moglam sie doprosic od poczatku zamieszkania. sam tez chyba czuje dyskomfort podgladactwa, bo w tej chwili glownie to nam dokucza niech te derenie i jasminowce rosna szybko a jak sie zrobi chłodniej to przy ogrodzeniu cisy sadzic bede, mam 6 do dyspozycji. no chyba ze uda mi sie dostac swierki kolumnowe, trafilam rok temu, załuje ze wiecej nie wzielam.


U mnie komary żrą na potęgę. Też muszę sobie wpiąć odstraszacz do kontaktu na tarasie.
Naprawdę Ci współczuję tych sąsiadów.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
mrokasia 15:25, 06 cze 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19821
Zainspirowana zdjęciami Agatki Brzozowej i TAR zamówiłam sobie właśnie zawilce wielkokwiatowe . Przyjdą w przyszłym tygodniu, mam nadzieję, że nie ugotowane.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
TAR 15:33, 06 cze 2019


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10852
mrokasia napisał(a)


U mnie komary żrą na potęgę. Też muszę sobie wpiąć odstraszacz do kontaktu na tarasie.
Naprawdę Ci współczuję tych sąsiadów.


Wiesz, ja mysle ze to taki szal na poczatku, blokersi z miasta wyrwani nie potrafia sie zachowac, troche jak zwierzątka w klatce. przyroda i spokoj to jakas fantasmagoria. ich dzieci tez przemykaja po podwórku i bez dzien dobry, za to wgapiaja sie ciagle w oknach. a nasze uliczne ananasy to zawsze na rozmowki sie zatrzymuja, fajne otwarte i rezolutne dzieciaki. I przyznam,ze dobrze wychowane z duzym poszanowaniem dla ludzi, dla starszych i dla zwierząt. Przychodza bawic sie czasem z bialaskami (bialasy przez to tez sie socjalizuja). Musze przyznac na te dzieciaki z nadzieja sie patrzy, ze nie pogłupiałe
____________________
Ogrod nad bajorkiem
eVka 15:39, 06 cze 2019


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
mrokasia napisał(a)


U mnie wieś więc nikt oprysków nie robi . Muszę uzupełnić zapasy spiralek i świec citronell.
Mój jaśminowiec też miał mszyce. I szereg innych roślin też, niestety.

Też musze się zaopatrzyć w takie wynalazki.
To prawda, w tym rou mszyce są nawet na rodkach... ale na jaśminowcach to maakra. Prawie nie widac liści tak czarno Dzisiaj pryskam chemią.
____________________
Brzozowadzie... 16:14, 06 cze 2019


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Ty, Palibina sobie kup na kijku Ja właśnie wsadziłam pod klona
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
TAR 16:25, 06 cze 2019


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10852
ciezko spotkac krzewuszke na kijku, swoja uchwyciłam przypadkiem na targach
____________________
Ogrod nad bajorkiem
mrokasia 16:25, 06 cze 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19821
TAR napisał(a)


Wiesz, ja mysle ze to taki szal na poczatku, blokersi z miasta wyrwani nie potrafia sie zachowac, troche jak zwierzątka w klatce. przyroda i spokoj to jakas fantasmagoria. ich dzieci tez przemykaja po podwórku i bez dzien dobry, za to wgapiaja sie ciagle w oknach. a nasze uliczne ananasy to zawsze na rozmowki sie zatrzymuja, fajne otwarte i rezolutne dzieciaki. I przyznam,ze dobrze wychowane z duzym poszanowaniem dla ludzi, dla starszych i dla zwierząt. Przychodza bawic sie czasem z bialaskami (bialasy przez to tez sie socjalizuja). Musze przyznac na te dzieciaki z nadzieja sie patrzy, ze nie pogłupiałe


Miejmy nadzieję, że to przejściowe i że okażą się fajnymi, normalnymi ludźmi .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
mrokasia 16:26, 06 cze 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19821
effka napisał(a)

Też musze się zaopatrzyć w takie wynalazki.
To prawda, w tym rou mszyce są nawet na rodkach... ale na jaśminowcach to maakra. Prawie nie widac liści tak czarno Dzisiaj pryskam chemią.


Ja już swojego jaśminowca pryskałam jakiś czas temu. Na szczęście nie musiałam powtarzać .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies