Dziękuję kochana . Powiem Ci, że mnie też się coraz bardziej podoba .
A z jukami to nie wiem czy nie będziesz się musiała przeprosić jak to ocieplenie klimatu będzie tak postępować...
Debaty muszą być!!! Koniecznie!!! A że potem sadzę co innego to już inna bajka .
Chociaż idealnie nie jest. Rozchodniki musiałam przyciąć, bo zagłuszały mi hortensje. Z przodu szałwie do wymiany na niższe bo te co są to wszystko zasłaniają. Lewa strona do korekty, wciąż coś mi tam zgrzyta, najgorsze, że nie wiem co. Ale wysiały mi się brązowe trawki w dużej ilości . Nie wiem czy to te wysokie czy niskie. Chyba raczej niskie, które sadziłam tam w zeszłym roku i mi padły.
To teraz już nie tylko lody będą dla ochłody.
Cudowną sobotę miałaś! Towarzystwo wymarzone.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Piekne te Twoje rabatki się zrobiły. Tak niby nic, po cichutku działasz a tu takie cuda powstały co to za biebiesko-fioletowa roslinka pod oknem?na pierwszej i drugiej fotce?