Wczoraj miałam dzień ogrodowy - byłam w 3 ogrodach i w swoim miałam gości

.
Na pierwszy ogień poszedł ogród Kasi CS - romantyczny, różany, pachnący. Bardzo urósł od mojej poprzedniej wizyty. Bluszcz prawie zarósł biały płot. Mnóstwo nowych trawek i rojniki pod kulką na pniu. A róże pachną obłędnie

.
Potem byłam u Asi Makadami, u ktorej poprzednio byłam wczesną wiosną. Ogród zmienił się nie do poznania

. Leśna wymiata!!! Wygląda jakby rosła już od dawna, przepiękna! Dwie słoneczne przy tarasie bardzo pyszne

.
Następny był ogród Łucji - wczoraj obejrzany na spokojnie, bo poprzednim razem razem z dziewczynami więc mało uważnie. Kilka roślin odkryłam dopiero wczoraj

. Rośnie u niej wszystko jak szalone, piękny angielski busz. A groszek mniam, mniam

.
No a na końcu przyjechałyśmy z Łucją i Asią do mnie, gdzie dziewczyny szybkim truchtem obiegły moje włości i musiały wracać

. Mam nadzieję, że kolejnym razem zagoszczą na dłużej i chociaż lody zjemy

.