Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Cydalima perspectalis - ćma bukszpanowa

Pokaż wątki Pokaż posty

Cydalima perspectalis - ćma bukszpanowa

Jamroczek 12:56, 01 sie 2019

Dołączył: 16 lut 2016
Posty: 116
Toszka napisał(a)


Lepinoxu szukaj na allegro.
Polysect to nie bakterie a chemia - Acetamipryd


Aha, ale gąsienice zabije? Tylko gorzej dla bukszpanów albo innych stworzonek? Przepraszam za głupie pytanie ale dlaczego lepinox a nie polysect jeśli też zabije gąsienice?
Asia
Toszka 13:19, 01 sie 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Jamroczku, Asiu, chemia zabije wszystko co żywe i co żyje w bukszpanach. Chemia nie wybiera, bo ma zabić. Niestety.
Lepinox działa selektywnie, wybiórczo (działa tylko na gąsienice motyli/ćmy). Pisałam już kilka postów wcześniej, że efektem lania chemii w mojej okolicy jest bardzo mała ilość bzyczków wszelakich. Niestety, widać to gołym okiem po niemal pustym hotelu dla owadów
Dodatkowo, chemia w trakcie oprysku truje i nas (wziewnie i przez skórę)

Edit
jeszcze jeden argument
Chemia wymaga bardzo częstych i regularnych oprysków. Inaczej jej działanie szybko zanika. Ćma tez pokazała, że dość szybko uodparnia się na chemię (nie jest w tej kwestii wyjątkiem w ogrodnictwie)
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Jamroczek 13:23, 01 sie 2019

Dołączył: 16 lut 2016
Posty: 116
Toszka napisał(a)
Jamroczku, Asiu, chemia zabije wszystko co żywe i co żyje w bukszpanach. Chemia nie wybiera, bo ma zabić. Niestety.
Lepinox działa selektywnie, wybiórczo (działa tylko na gąsienice motyli/ćmy). Pisałam już kilka postów wcześniej, że efektem lania chemii w mojej okolicy jest bardzo mała ilość bzyczków wszelakich. Niestety, widać to gołym okiem po niemal pustym hotelu dla owadów
Dodatkowo, chemia w trakcie oprysku truje i nas (wziewnie i przez skórę)


Dziękuję, doczytałam już w międzyczasie dyskusje na wątku. Będę szukać lepinoxu, na razie u mnie początek, może zdążę przed inwazją. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam
Asia
anbu 13:55, 01 sie 2019


Dołączył: 19 sie 2014
Posty: 7839
U mnie też zmasowany atak.
Zdążyliśmy tylko na wakacje wyjechać i bestie się obudziły a przed wyjazdem lustrowałam wszystkie bukszpany i nic nie wskazywało :/

Lepinox poszedł w ruch.
____________________
Ania Ogród Ani :)
polowka 17:35, 01 sie 2019


Dołączył: 07 lut 2016
Posty: 201
atena35 napisał(a)
Oooo widzę, że morale upada. Dziewczyny tak nie wolno !!!!

Stożki też mam ażurowe jak u KasiaWB, sąsiedzi pobłażliwie na mnie patrzą, gdy wypytuję ich czy walczą z ćmą bukszpanową, albo co gorsza gdy w ciemności gonię białe motyle albo trzęsę krzakami

W młodości walczyliśmy ze stonką -wozili nas ze szkoły_ (to było dopiero fuj!!!), a do dziś jemy kartofelki

Do boju
[/quote

Popieram. Widziałam Toszkowy ogród Versus jej sąsiedztwo. Wygląda na to że można to paskudztwo powstrzymywać skutecznie.
____________________
wąski cienisty przedogródek
KasiaWB 18:21, 01 sie 2019


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
Walczę z ćmą od maja tego roku. Pisałam u siebie w wątku. Lałam zawiesiną Lepinox Plus 20 g/10 litrów wody deszczówki. Wcześniej sprawdziłam ph wody. Jeśli ph wysokie to podobno wystarczy dodać 1 łyżeczkę kwasku cytrynowego. Deszczówka ma odpowiednie ph.Dokładnie nie liczyłam, ale za pierwszym razem jednego dnia zużyłam na to lanie ponad 100 l wody oraz ok. ćwierć kg Lepinoxu Plus.
Mniejsze larwy padają szybko, te duże i tłuste łatwo się nie poddają.

W ostatnim czasie strzygę bukszpany na ostro, odkurzam w środku i robię oprysk w środku i na zewnątrz, w tym również dokładnie od dołu Polysect Substrala.

Trzeba ciągle czuwać i monitorować pojawianie się nowych pokoleń, które pojawiają się kiedy chcą, nie ma reguły. Z wierzchu nic nie widać, dlatego teraz mocno tnę. Ja walczę, ale jak sąsiedzi nie monitorują, nie walczą, wycinają, to przylatują do mnie ((

Pozdrawiam



____________________
Ogród KasiWB-część II ----------- część I Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB
Toszka 18:41, 01 sie 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Kasiu, od maja walczysz, to znaczy, że dopiero nabierasz mocy i twoje buksy też . Uwierz mi. Przechodziłam to samo w zeszłym roku.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Alicja169 19:59, 01 sie 2019


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 5105
Gardenarium napisał(a)
Świadomie ten link zostanie, bo wszystkim zależy na uratowaniu bukszpanów. Ja także zamówiłam kilka szt i umieszczę w ogrodzie.

Jeśli wiecie o innych pułapkach, a także środkach chemicznych - piszcie tutaj.


Właśnie nawiedziła mnie ćma bukszpanowa (Józefów k/ Otwocka )
Dzięki tej stronie już zaopatrzyłam się w niezbędne preparaty, pierwszy oprysk Decisem, za 7 dni następny preparat.
Podany link na pułapki też już przejrzałam i będę zamawiać, nie wiem tylko czy trzeba mieć kilka pułapek czy wystarczy jedna. Bukszpany mam w różnych częściach ogrodu.
UFF, dobrze że zauważyłam, że coś się dzieje z roślinami, szkoda jednak, że już pewne szkody poczynione. Mam sporo egzemplarzy, może nie jakieś przepiękne figury strzyżone, ale zwykłe kulki, jednak i tego szkoda, bo wszystkie sama strzygłam i wyprowadzałam od małego krzaczka.
Danusiu, dzięki za tę stronkę - idę czytać dalej
____________________
Otrzymaliśmy życie bez instrukcji obsługi. Ogród na piasku i z wielkim murem
Kasia_CS 07:01, 02 sie 2019


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10448
Toszka napisał(a)


U mnie po okolicy znów latają motyle ćmy, czyli wylot (u sąsiadów) z kokonów się zaczął.
I przy oprysku Lepinoxem te motyle uprawiają seks, znoszą jaja, lęgną się młode gąsienice, jedzą bukszpan i zamierają zatrute bakterią...
Ale, zauważyłam specyficzny problem na bukszpanach odmiany pendula, który ma bardzo długie i silne przyrosty (bywają minimum po 30-40cm). Odnoszę wrażenie, że te młode przyrosty są niestety bez bariery z bakterii jeśli te przyrosty wyrosły w okresach pomiędzy opryskami.
I drugi wniosek (a raczej obserwacja jaką poczyniłam) to coś mi się zdaje, że na skuteczność oprysku (długość i moc działania) ma sąsiedztwo innych roślin.
Na razie obserwuję, mam podejrzenia, ale jeszcze wniosków nie wyciągam

Na pewno wielkie znaczenie dla jakości, skuteczności oprysku Lepinoxem ma częste wstrząsanie (mieszanie) roztworu w baniaku podczas oprysku. Zawiesina ma tendencje do opadania... Pomijam fakt, że mega ważne jest doskonałe zmieszanie proszku z wodą i jakość wody (ph).

No i na pewno czynnikiem skracającym działanie bakterii miały szalone upały i susza.



Czyli możnaby się spodziewać, że lepinox zastosowany u mnie 6 lipca powinien działać na "starych" liściach bukszpanów jeśli gąsienica się pokaże. Na razie darować sobie kolejny oprysk do października? Czy jednak w związku z pojawieniem się świeżych przyrostów warto pryskać już teraz.. inna sprawa, że w pewnie około połowy sierpnia będę strzygła wszystkie buksy po raz ostatni w sezonie. Same dylematy
____________________
Ogródek Kasi - początkującego ogrodnika kawałek trawnika
Gardenarium 07:20, 02 sie 2019


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Wklejam link do wątku Kasi (o ćmie) https://www.ogrodowisko.pl/watek/7028-ogrod-kasiwb-czesc-ii?page=130
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies