Ania, napisz mi koniecznie czym pryskałaś. Ja mam Mospilan, ale teraz non stop popaduje i nie mogę pryskać, bo efektu nie będzie.
Zaraz jak je zobaczyłam, popryskałam roztworem oleju lnianego z wodą i płynem do mycia naczyń i chyba na jednym cisie wyginęły.
A powiedz mi, czy one odpadają z gałązki jak się je popryska czy nadal tkwią tylko już "padły" w środku miseczki?

Asia widziałam takiego z gałązkami od dołu i chyba mi taki odpowiada. Miał może z 2 m wysokości więc już by go było widać po wsadzeniu. No nie zmieściłby się w aucie

Na rabatę patrzę głównie z tej perspektywy co zdjęcie robione, tzn kiedyś jak będziemy mieli czas usiąść na tarasie to będziemy tak patrzeć Może trochę bardziej pod skosem więc grujecznik chyba niewidoczny z tarasu, muszę to sprawdzić. Co do drewna : z tym chowaniem to ciiii.... Mąż jest bardzo zadowolony z konstrukcji którą zrobił, wczoraj skończył daszek i lepiej nie mówic głośno że to nadal nie jest ozdoba Ale spokojnie, wkrótce schowa się za cisami które stworzą plecy rabaty.

Zależy mi żeby przed ewentualnym wsadzeniem grujecznika mieć już zaplanowane całe wysokie piętro rabaty, a więc i drugą doniczkę widoczną na zdjęciu. Pisałam o dereniu, nie wiem czy to dobry pomysł. Może lepiej zostawić na tej części tylko jedno drzewo i resztę obsadzić bylinami?

Z tym siedzeniem na tarasie to się uśmiałam, też nie mamy kiedy siedzieć
Co do konstrukcji, to męża pochwal w takim razie i nic nie mów, że coś chcesz zasłaniać
Ja słabo planuję, sama pewnie bym posadziła, ale w takim razie musisz popatrzeć i się zastanowić, czy za dużo rabaty Ci nie zje

Ania, dzięki będę z Tobą w kontakcie w tym trudnym temacie