Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Mała działka - wielkie nadzieje

Pokaż wątki Pokaż posty

Mała działka - wielkie nadzieje

Anda 20:26, 22 sty 2018


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33596
Kasiu, rowniez polecam Ci duet rozy z powojnikiem Roze pnace maja przewaznie wyrazna przerwe w kwitnieniu w lipcu. Powojniki kwitna rowniez w lipcu.
Roze pnace moge Ci polecic np. Ghislaine de Féligonde, Uetersener Klosterrose, Rosarium Uetersen, Penny Lane, Compassion Nie mam tych roz, ale wiem od innych uzytkownikow, ze sa z nich zadowoleni New Dawn tez jest sliczna, ale moze byc ewentualnie troche za duza.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Kasia_CS 20:58, 22 sty 2018


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10448
Anda napisała:
duet rozy z powojnikiem

Ototo najlepiej

Ja niby mam New dawn, jest duża owszem, ale i efekt może byłby szybciej? Ładne pachnie, porcelanowy roz

Ghislaine to nie wiem czy kolorem Ani podpasuje?
A może Laguna? Ja z pnących dłużej mam tylko New dawn, więc nie pomogę na własnym doświadczeniu.

Z kolei w jesiennych zakupach znalazły się u mnie: Jasmina, Laguna, Giardina (choć ponoć kapryśna u wielu), Eden rose (a może ta do Ciebie?)
____________________
Ogródek Kasi - początkującego ogrodnika kawałek trawnika
Toszka 21:08, 22 sty 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Annak napisał(a)
(...)
I jeszcze jedno - nie jestem pewna, ale chyba Ty pisałaś, że między borówki też można posadzić jakieś rośliny? Jeśli dobrze pamiętam - podpowiedz jakie (poniżej zdjęcie miejsca, gdzie w ub. roku posadziłam borówki, teraz to wygląda inaczej, ale wolne miejsca między krzaczkami zostały)
dzięki wielkie



Należy zacząć od tego, że aby cokolwiek dosadzić pasującego siedliskowo (o tych samych lub podobnych wymaganiach) do owych borówek to dobrze by było popracować nad całą ziemią na tej rabacie, a nie tylko nad dołkami.

Warto by było zacząć od sprawdzenia ph pomiędzy dołkami borówek. Potem zaś podjąć działania adekwatne do otrzymanego wyniku. Ta rabata powinna być kwaśna (ph co najmniej poniżej 6 i próchniczne, organiczne podłoże) tak by borówki mogły spokojnie "wyhodować" sobie mikoryzę i aby ta mikoryza miała doskonałe warunki do życia. Dobrym towarzystwem z roślin użytkowych jest np. żurawina wielkoowocowa (jest płożąca i tworzy zimozielony -a po prawdzie bordowy dywan), ew. poziomki. Z ozdobnych spokojnie mogą rosnąć azalie japońskie, carexy, ale także miniaturowe rudbekie czy też liliowiec Stella de Oro. Żurawek nie polecam w tym miejscu ze wzg. na ryzyko opuchlaków. Na tej rabacie można posadzić cebulowe irysy lub takież lilie orientalne. Wszystkie wymienione rośliny lubią (lub nieźle rosną) na kwaśnym podłożu.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Annak 23:45, 22 sty 2018


Dołączył: 17 sie 2017
Posty: 967
Kasia_CS napisał(a)
Aniu, powojniki rosną też wyższe - wszysko zalezy od wybranej odmiany.

Ja dla przykładu w tym roku kupowałam np powojnik Solina, bo na nim było napisane, że to odmiana niewymagająca specjalnego zachodu, używana do zieleni publicznej - a tu wiadomo nikt się szczególnie nie troszczy. Wg encyklopedii powojników rośnie 2,5-3,5m.

Zajrzyj na stronę www.clematis.com.pl gdzie możesz ustalić wymagane parametry

Ale ja chyba bym była za pnącą różą mimo wszystko


Dziękuję Kasiu za info, fajnie chyba byłoby połączyć róże z powojnikami, obawiam się tylko, czy kolce od róż nie będą "pułapką" dla mojej 2 letniej wnuczki. Pomyślę nad tym. Tymczasem idę do clematisa, a Tobie dużo zdrówka życzę
____________________
Ania Mała działka_wielkie nadzieje
Annak 23:49, 22 sty 2018


Dołączył: 17 sie 2017
Posty: 967
JoannA napisał(a)
Aniu
W sprawie milina odpisałam u siebie.
Cofnęłam się troszkę żeby zobaczyć to miejsce do obsadzenia.
Moim zdaniem sadź tam róże i powojniki.


Dziękuję Joasiu, już lecę do Ciebie. Wygląda jednak na to, że opcja róż z powojnikami przeważa. Będę musiała przemyśleć. Już zapytałam fachowca (Ewa) o róże, o powojniki zapytam Kasię i coś zdecyduję. Nie wiem tylko, czy to będzie dobre miejsce, bo to strona południowo-zachodnia.
pozdrawiam
____________________
Ania Mała działka_wielkie nadzieje
Annak 00:06, 23 sty 2018


Dołączył: 17 sie 2017
Posty: 967
Toszka napisał(a)


Należy zacząć od tego, że aby cokolwiek dosadzić pasującego siedliskowo (o tych samych lub podobnych wymaganiach) do owych borówek to dobrze by było popracować nad całą ziemią na tej rabacie, a nie tylko nad dołkami.

Warto by było zacząć od sprawdzenia ph pomiędzy dołkami borówek. Potem zaś podjąć działania adekwatne do otrzymanego wyniku. Ta rabata powinna być kwaśna (ph co najmniej poniżej 6 i próchniczne, organiczne podłoże) tak by borówki mogły spokojnie "wyhodować" sobie mikoryzę i aby ta mikoryza miała doskonałe warunki do życia. Dobrym towarzystwem z roślin użytkowych jest np. żurawina wielkoowocowa (jest płożąca i tworzy zimozielony -a po prawdzie bordowy dywan), ew. poziomki. Z ozdobnych spokojnie mogą rosnąć azalie japońskie, carexy, ale także miniaturowe rudbekie czy też liliowiec Stella de Oro. Żurawek nie polecam w tym miejscu ze wzg. na ryzyko opuchlaków. Na tej rabacie można posadzić cebulowe irysy lub takież lilie orientalne. Wszystkie wymienione rośliny lubią (lub nieźle rosną) na kwaśnym podłożu.


Dziękuję Toszko za szybką odpowiedź. Co do pracy nad ziemią to już po tych kilku miesiącach na O. i czytaniu Ciebie u Asi (Działeczka Asi) i nie tylko u niej, to doskonale sobie uświadomiłam. Niestety szkoda, że po fakcie Niewielkim usprawiedliwieniem może być tylko to, że sadziłam te borówki zanim trafiłam tutaj i posadziłam tak, jak było zalecane, ale oczywiście tylko do dołków. Teraz nie wiem, jak zająć się glebą wokół, żeby nie uszkodzić korzeni tych borówek. Kupiłam już miernik ph, ale co dalej? Jak się do tego zabrać? Jak wymienić lub uzupełnić glebę? Toszko droga, może mi coś podpowiesz, nakierujesz? Wiem, że masz dużo cierpliwości do takich ignorantów, jak ja. Ja się uczę, staram się, ale jeszcze nie ogarniam
Bardzo proszę o rady i pomoc
pozdrawiam serdecznie
Proszę
____________________
Ania Mała działka_wielkie nadzieje
Annak 00:15, 23 sty 2018


Dołączył: 17 sie 2017
Posty: 967
Ewuniu i Kasiu - dziękuję, jutro sprawdzę te róże, bo z tych, które wymieniłyście to tylko new dawn kojarzę. Reszty nie znam Czy na stronie południowo-zachodniej wystarczy różom słońca?
Kochane jesteście, że do mnie zaglądacie i nie zniechęcacie się moimi pytaniami i problemami.
Bardzo Wam dziękuję

____________________
Ania Mała działka_wielkie nadzieje
Kasia_CS 00:52, 23 sty 2018


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10448
Aniu, mam synka, który jest ciut starszy od Teojej wnuczki (obecnie niecałe 3lata, ale po ogródku z różami chodził juz mając nieco ponad rok a wierz mi, z obserwacji własnych widzę, ze zarowno jedna jak i druga babcia bardziej mają na oku wnuka niż ja sama więc i Ty będziesz uwazac i uczyć wnuczkę, ze róża kłuje i trzeba uważać, a do sezonu dzialkowego i wnuczka ppdrosnie
____________________
Ogródek Kasi - początkującego ogrodnika kawałek trawnika
Annak 14:35, 23 sty 2018


Dołączył: 17 sie 2017
Posty: 967
A kto to nie śpi w nocy? Masz racje Kasiu, trzeba uczyć, a nie likwidować wszelkie przeszkody z drogi
Oglądam róże
buziaki
____________________
Ania Mała działka_wielkie nadzieje
Joku 19:39, 23 sty 2018


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12191
Cześć Aniu, dziękuję za odwiedziny w moim wątku. Pytałaś o tawułki. Otóż tawułki rosną u mnie w zacienionym miejscu i chyba najbardziej wilgotnym jakie posiadam bo mam dodatkową porcję deszczu spływającego z dachu drewutni sąsiadów. Mało podlewam bo to kraniec dość odległy, ale dają radę. Staram się obcinać przekwitnięte kwiatostany, ale w tym roku nie udało mi się. Na wiosnę przycinam wszystkie zaschnięte pędy. Ruszają dość szybko, mają najpierw koronkowe listki później robią się grubsze. Na zdjęciu kolor jest przekłamany, w rzeczywistości jest ciemniejszy i wpadający w czerwień. Ale różowe odmiany też są, pojawiła się ostatnio odmiana o ciemnych, bordowych liściach i chyba różowych kwiatach. Bardzo ładna, jeszcze nie widziałam jej "na żywo" .
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies