Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Mała działka - wielkie nadzieje

Pokaż wątki Pokaż posty

Mała działka - wielkie nadzieje

Annak 13:43, 25 sty 2018


Dołączył: 17 sie 2017
Posty: 967
Joku napisał(a)
Cześć Aniu, dziękuję za odwiedziny w moim wątku. Pytałaś o tawułki. Otóż tawułki rosną u mnie w zacienionym miejscu i chyba najbardziej wilgotnym jakie posiadam bo mam dodatkową porcję deszczu spływającego z dachu drewutni sąsiadów. Mało podlewam bo to kraniec dość odległy, ale dają radę. Staram się obcinać przekwitnięte kwiatostany, ale w tym roku nie udało mi się. Na wiosnę przycinam wszystkie zaschnięte pędy. Ruszają dość szybko, mają najpierw koronkowe listki później robią się grubsze. Na zdjęciu kolor jest przekłamany, w rzeczywistości jest ciemniejszy i wpadający w czerwień. Ale różowe odmiany też są, pojawiła się ostatnio odmiana o ciemnych, bordowych liściach i chyba różowych kwiatach. Bardzo ładna, jeszcze nie widziałam jej "na żywo" .


dziękuję Jolu za informacje, czy możesz mi jeszcze podpowiedzieć, które odmiany się najlepiej sprawdzają, bo znalazłam japońskie, arendsa, chińskie i jeszcze chyba jakieś. Ja mam działkę ROD i bywam na niej tylko w weekendy i to w sezonie. Które przetrwają opiekę raz w tygodniu (np. podlewanie)? Czy masz w tym względzie jakąś wiedzę?
Proszę o Twoje spostrzeżenia.
dziękuję i pozdrawiam
____________________
Ania Mała działka_wielkie nadzieje
Annak 13:46, 25 sty 2018


Dołączył: 17 sie 2017
Posty: 967
No tak, przejrzałam dużo róż, zainteresowała mnie new down, bo wygląda na to, że jest najbardziej "przyjazna" dla początkujących ogrodników i kolorystycznie może być. Jednak zdjęcia dorosłych róż to krzaczory. Nie wiem, gdzie między nimi można posadzić powojniki, tzn. w momencie sadzenia to pewnie można, ale czy one się nie zagubią między różami? Czy ta róża ich nie zagłuszy? Nie znalazłam zdjęć róż i powojników na tej samej pergoli
Może ktoś, coś podpowie?
pozdrawiam wiosennie
____________________
Ania Mała działka_wielkie nadzieje
Anda 14:59, 25 sty 2018


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33596
Aniu, ja bym się bardziej obawiała, żeby clematis nie zjadło róży

Tutaj N.D. z powojnikiem Pillu
https://pin.it/4nqmxvll3kvw6n

Tutaj z powojnikiem Mme. Julia Correvon
https://pin.it/utz57z4yl7bsyl

Tutaj z powojnikiem Romantica
https://pin.it/p7ctoozk6kill2

Tutaj z powojnikiem Jackmanii
https://pin.it/tdm2uvdvpbxqjb




____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Annak 19:06, 25 sty 2018


Dołączył: 17 sie 2017
Posty: 967
Anda napisał(a)
Aniu, ja bym się bardziej obawiała, żeby clematis nie zjadło róży

Tutaj N.D. z powojnikiem Pillu
https://pin.it/4nqmxvll3kvw6n

Tutaj z powojnikiem Mme. Julia Correvon
https://pin.it/utz57z4yl7bsyl

Tutaj z powojnikiem Romantica
https://pin.it/p7ctoozk6kill2

Tutaj z powojnikiem Jackmanii
https://pin.it/tdm2uvdvpbxqjb


Ale śliczności. Chyba najbardziej podoba mi się ta wersja z powojnikiem Mme. Julia Correvon. Ewuniu, a w jakich odstępach należałoby sadzić róże i powojniki? I czy to tak na przemian róża, powojnik, róża, itd? Ten bok tarasu ma szer. 3 m. A czy te róże i powojniki to same się czepiają podpór, czy trzeba je podwiązywać? Jak wiosną posadziłam fasolę ozdobną, to gdy przyjeżdżałam w weekend to one już same tak się poplątały i poczepiały, że nie bardzo mogłam sterować układem ich gałęzi
Czy już Ci mówiłam, że bez Ciebie to ja bym nic nie zrobiła?
pozdrawiam Cię z wiosennej dziś Warszawy
____________________
Ania Mała działka_wielkie nadzieje
mirkaka 19:21, 25 sty 2018


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 9659
Witaj, czytam że szukasz powojników. Radzę kupować tylko z grupy Viticella, rosną wysoko, nie chorują na uwiąd, szybko rosną i pięknie kwitną
Wklejam link do mojego ogrodu, masz tam powojniki które gdyby miały wyższą podporę poszły po niej wyżej. Wczesną wiosną (luty) tniesz je 20-30 cm nad ziemią a one same będą się pięły po podporach. Tylko myślę że one mogą zagłuszyć róże, więc lepiej różę wsadzić na rogu tarasu a powojniki na tej ścianie którą chcesz zasłonić.
https://www.ogrodowisko.pl/watek/5450-wszystkiego-po-trochu?page=346
Te powojniki mają dwa sezony. A i jeszcze dodam że to są powojniki kwitnące latem i późnym latem.
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
Annak 20:55, 25 sty 2018


Dołączył: 17 sie 2017
Posty: 967
Bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś. Ja taka "znawczyni" jestem, że byłam przekonana, że to powojniki są delikatne, a róże przebojowe Mi chodzi o zasłonięcie tego boku tarasu, żeby to było coś szybko rosnącego i dekoracyjnego Podobała mi się opcja róże new dawn pomieszane z powojnikami, ale jeśli te powojniki to takie wojowniki to może tylko one wystarczą? Na rogach tarasu to już mam inne rzeczy zaplanowane, więc musiałabym zrezygnować z róż.
Idę do Ciebie obejrzeć te cuda.
Dzięki jeszcze raz i zaglądaj w wolnej chwili, takie podpowiedzi bardzo mi są potrzebne.
____________________
Ania Mała działka_wielkie nadzieje
Gruszka_na_w... 22:02, 25 sty 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Annak napisał(a)
No tak, przejrzałam dużo róż, zainteresowała mnie new down, bo wygląda na to, że jest najbardziej "przyjazna" dla początkujących ogrodników i kolorystycznie może być. Jednak zdjęcia dorosłych róż to krzaczory. Nie wiem, gdzie między nimi można posadzić powojniki, tzn. w momencie sadzenia to pewnie można, ale czy one się nie zagubią między różami? Czy ta róża ich nie zagłuszy? Nie znalazłam zdjęć róż i powojników na tej samej pergoli
Może ktoś, coś podpowie?
pozdrawiam wiosennie


Idziesz podobnym tropem, co ja. W momencie zakładania ogrodu byłam kompletnym laikiem różanym i sugerując się opisami tę różę zaprosiłam jako pierwszą. Miałam aż 4 krzaki. Dwóch się pozbyłam tego lata.
Moje obserwacje
To bardzo witalna róża. Kiedy zapewni sie jej dobra glebę, to w ciągu sezonu dorasta do 3-4 metrów, potem potrafi wybujać do 5. Ma piękne kwiaty w porcelanowym kolorze. Niestety nie pachnie. To zalety.
Wady: bardzo silne pędy są mocno kolczaste. Kolce potrafią być solidne, co sprawia pewien problem podczas przycinania i upinania. Kwitnie tylko raz w czerwcu, dość obficie, płatki opadają na ziemię, więc nazywana jest śmieciuchem różanym. Wymaga solidnych podpór, żadnych tam patyczków. Nie przemarza, ma dużą mrozoodporność, ale u mnie to była najbardziej chorowita róża. Bardzo szybko łapała czarną plamistość. Powojnika na niej niej nie widzę. Ona sama w sobie jest bardzo gęsta.

Z róż pnących mam jeszcze Lagunę, Rosarium Uetersen i Dortmund. Z nimi nie miałam kłopotów. Te dwie pierwsze mają intensywny zapach i powtarzają kwitnienie tzn. kwitną w czerwcu, a potem od sierpnia do mrozów. Są bardziej ażurowe i współgrałyby z powojnikiem.
U mnie masz zdjęcia
New Dawn

Moją ukochaną różą jest Mary Rose. Przeżyła 3 przeprowadzki, ma cudowny zapach starych róż, na nic nie choruje. Z płatków połączonych z listkami mięty robię chłodzący napój podczas letnich upałów. To róża parkowa, krzaczasta. Dorasta do 1,5 metra.
Popieram wybór powojników z grupy Viticella tzw. włoskich. Są najbardziej odporne na choroby, zwłaszcza na uwiąd.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Kasia_CS 23:00, 25 sty 2018


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10448
U mnie New dawn powtarzała kwitnienie, ale skromnie - i najdłużej miałam na niej kwiaty - ale fakt, to smieciuch. Zapach ma, ale delikatny - trzeba się przyblizyć do kwiatu - na odległość nie uświadczysz

Ja chyba dla powojników nie mam warunków... albo ręki. Rosną naprawdę przeciętnie u mnie, ale zobaczę co będzie w tym sezonie
____________________
Ogródek Kasi - początkującego ogrodnika kawałek trawnika
Gruszka_na_w... 23:41, 25 sty 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Kasia_CS napisał(a)
U mnie New dawn powtarzała kwitnienie, ale skromnie - i najdłużej miałam na niej kwiaty - ale fakt, to smieciuch. Zapach ma, ale delikatny - trzeba się przyblizyć do kwiatu - na odległość nie uświadczysz



To powtórne kwitnienie konsultowałam z Renatą od Różanych rozmaitości. U niej też nie powtarzała. I u Agani też nie. Masz szczęście Kasiu/
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Kasia_CS 08:59, 26 sty 2018


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10448
Haniu, o patrz, szczęściara jestem mam nadzieję, ze skoro 2sezon tak działa, to już nie przestanie to nie jest powalajace kwitnienie, ale zawsze coś
____________________
Ogródek Kasi - początkującego ogrodnika kawałek trawnika
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies