Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Mała działka - wielkie nadzieje

Pokaż wątki Pokaż posty

Mała działka - wielkie nadzieje

anka_ 09:57, 11 lis 2018


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Waldku pozwól, że pociągnę temat- próbuję zrozumieć. Ja dołuję w donicach lub zostawione na gruncie obsypuję liśćmi. Przecież w tych doniczkach zimowane są rośliny w szkółkach i przetrzymują zimę.
Ale nie to mnie nurtuje- powiedz mi proszę jaka jest różnica między jesiennym posadzeniem rośliny na miejsce stałe a zadołowaniem jej w kompoście. Przecież roślina jak poczuje nowy towar w korzonkach to ruszą korzenie, a więc i po części wegetacja. A to szczególnie ważne w kontekście traw.
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
Toszka 10:09, 11 lis 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Ja także mam do Waldka pytanie
Jak masz duże doświadczenie z zimowaniem zadołowanych w doniczkach roślin?
O jakiej grupie roślin piszemy?
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Anda 10:56, 11 lis 2018


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33468
To ja się podpinam pod te pytania. Odpowiedź Waldka na zapytanie Ani o zadołowaną w doniczce różę (z gołym korzeniem) Souvenir du dr Jamain, a potem w odpowiedzi na moje zapytanie pokazanie przerośniętych korzeni "jakiejś" rośliny mnie dziwią.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Kasia_CS 13:47, 11 lis 2018


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10448
Tak a propo zdjęcia wstawionego przez Waldka - moja rozplenica (nota bene kupowana w polecanym przez Waldka miejscu), nie miała aż tak przerośniętych korzeni. Było tak, że do 2 litrowej doniczki wsadzono maleńką przekorzenioną doniczkę produkcyjną (na oko 7x7) i ona przerastała sobie tą 2 litrową na obrzezach, ale centralnie to niespecjalnie - ziemi (raczej mieszanki torfowej) było bardzo dużo.
____________________
Ogródek Kasi - początkującego ogrodnika kawałek trawnika
waldek727 15:01, 11 lis 2018


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Ewo, Aniu (anka_), Toszko.
To jest wątek Ani i nie chcę dalej ciągnąć tu tematu przechowywania roślin w warunkach zimowych. Nawet na wątkach tematycznych staram się nie wchodzić z nikim w polemiki na zasadzie ,,czyje będzie na wierzchu". Na Ogrodowisku dzielimy się własną wiedzą oraz doświadczeniem i każdy ma prawo wyrazić na nim własne zdanie.
Nie jest też tak, że ja się z kimś nie zgadzam. Zawsze wyrażam własną myśl popartą rzeczowymi argumentami i na tym kończę. To do osoby zainteresowanej danym tematem należy prawo wyboru jak postąpić, a nie do mnie.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
Annak 15:42, 11 lis 2018


Dołączył: 17 sie 2017
Posty: 967
waldek727 napisał(a)
Ewo, Aniu (anka_), Toszko.
To jest wątek Ani i nie chcę dalej ciągnąć tu tematu przechowywania roślin w warunkach zimowych. Nawet na wątkach tematycznych staram się nie wchodzić z nikim w polemiki na zasadzie ,,czyje będzie na wierzchu". Na Ogrodowisku dzielimy się własną wiedzą oraz doświadczeniem i każdy ma prawo wyrazić na nim własne zdanie.
Nie jest też tak, że ja się z kimś nie zgadzam. Zawsze wyrażam własną myśl popartą rzeczowymi argumentami i na tym kończę. To do osoby zainteresowanej danym tematem należy prawo wyboru jak postąpić, a nie do mnie.

Waldku, mi ta dyskusja nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Chętnie poczytam, a wymiana zdań między osobami, które są mądrzejsze ode mnie na pewno wyjdzie na dobre i mi, i ewentualnym osobom, które tu zajrzą.
A teraz zostawiłeś tzw. "rozgrzebany" temat i co?
____________________
Ania Mała działka_wielkie nadzieje
Anda 15:45, 11 lis 2018


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33468
W takim razie wyrażę swoje zdanie na temat dołowania róż w doniczkach. Tak, żeby każdy mógł zdecydować sam.

Ziemia, do której wsadzamy róże jesienią jest ciepła i w takiej ziemi bardzo szybko wytwarzają się korzenie włośnikowe, które róża potrzebuje do pobierania wody i mikroelementów - pożywienia. Tak więc dostając różę z gołym korzeniem, a nie mając przygotowanego miejsca dla niej, dobrze jest wsadzić ją do donicy z ziemią i zadołować w ziemi. Trzeba ją dobrze podlać i zakopczykować. Parowanie i związana z tym utrata wody jest w zimie ograniczona do minimum. A dlaczego? Bo róża z gołym korzeniem nie ma liści, bo temperatury zimą nie są zbyt wysokie. Poza tym kopczyk ograniczy parowanie wody z łodyg. Nad kopczykiem powinno wystawać ok. 5 cm łodyżki.

Sadząc roślinę do dołka wypełnionego kompostem bez doniczki, korzenie róży zaczną się rozrastać i wyjmując róże z tego dołka wiosną w celu wsadzenia jej w miejsce docelowe, niszczy się właśnie te najważniejsze korzenie włośnikowe. Wtedy trzeba różę potraktować jak przesadzoną, czyli znów kopczykować. Róża ma wtedy opóźniony start.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Toszka 15:47, 11 lis 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
O, nie Waldku, tak łatwo się nie wywiniesz

Dawaj w "studio"twoje argumenty.
jestem na 1000% pewna, że właścicielka wątku nie obrazi się, za rzeczową dyskusję.

No, bo widzisz...sprawa przedstawia się tak, że często piszesz na tyle autorytatywnie, że zamykasz tym samym całą dyskusję. Strach się odezwać...zwłaszcza jak jest się kobietą Ja, osobiście, bojowa z natury nie jestem...jak większość kobiet, które nie przyparte do muru walczyć nie lubią.
Ostatnio natknęłam się na wiele twoich wypowiedzi, które brzmią jak pewnik...a pewnikami wcale nie są. I jak do tej pory nie chciałam wdawać się w polemiki, tak teraz pożądam twojej rzeczowej odpowiedzi...jak nigdy w życiu
I robię to z czysto egoistycznych pobudek, bo mam nadzieję, że posiądę nową wiedzę, która jak dotąd -najwyraźniej - dana mi nie była.

I jak Boga kocham - mam już dwa aspekty (a z dołowaniem - trzy) z którymi zgodzić się nie mogę i będę drążyć temat aż do bólu... a ponieważ wyznaję zasadę "szukamy plusów w minusach" to przyznam się, że dzięki tobie podszkoliłam się w bieżących i najnowszych publikacjach naukowych w kwestiach z jakimi z tobą zgodzić się nie mogę i nie potrafię.
To byłam ja - Toszka
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
eVka 16:07, 11 lis 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
O jaka ciekawa dyskusja się wywiązała, siedzę i czytam.
____________________
Annak 16:30, 11 lis 2018


Dołączył: 17 sie 2017
Posty: 967
effka napisał(a)
O jaka ciekawa dyskusja się wywiązała, siedzę i czytam.

To czekamy teraz na Waldka
____________________
Ania Mała działka_wielkie nadzieje
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies