Gosiu czego się tu bać. Tnij krzywdy im nie zrobisz. Masz jeszcze kopczyki?@ Trzeba je przyciąć o 1/3 ok 1 cm nad oczkiem.
Hyży ma dobre wyklady pokazowe popatrz

Gosiu, czy Ty dzielilaś kiedyś bodziszki kantabryjskie? Planuję je przesadzić i myślałam czy je podzielić ale one takie delikatne, boję się, że je uszkodzę.

Gosiu ale jak zrobi się ciepło i słonecznie to już ci zazdroszczę tego domku i widoku i sielskości

Asia dzieliłam i tu akurat nie ma się czego bać. Ja odrywałam kłącza o długości 10-15 cm od czuprynki z liśćmi i nie patrzyłam czy są jakieś korzonki czy nie. Takie sadzonki dawałam prosto w ziemię i regularnie podlewałam. Przyjmują się prawie w 100 %. I tanim kosztem można się dorobić sporej ilości sadzonek.
Nawet w poniedziałek sadziłam pod blokiem, to ci jutro zrobię fotkę jak wyglądają po posadzeniu.

Gosia z chęcią obejrzę fotki. Jak tylko pogoda się ogarnie to chcę przesadzać i może coś podzielić.
Kiedyś od nich odkrywałam piętki takie małe i rosły. (oddałam mamie do ogródka) ale teraz to całe kępy chcę ruszyć i podzielić.
Moze jak juZ ruszę to będę wiedziała co i jak

Ale masz już wiosennie, ziarnopłon, przebiśniegi, no i goście świetni, dobrze się u ciebie czują.
I ta przestrzeń dookoła, super sprawa. Teraz tylko potrzeba słoneczka, a trudno się go coś doczekać.

Asia bodziszek posadzony przed blokiem. z przodu sadzony wcześniej tydzień temu w piątek, ale sadzonki czekały w reklamówce od niedzieli (miały jechać do mamy).
Te ładniejsze posadziłam w poniedziałek z sadzonek przywiezionych w niedzielę. Jest różnica, ale i te i te są żywe.

Jeszcze posadziłam turzycę Ice Dance jako obwódkę po drugiej stronie. Planuję zagospodarować cały kawałek aż do cisów. Wymyśliłam, że dosadzę drugi rząd turzycy, a za nią zwykłe różowe jeżówki i przy cisach rosplenice. Będzie na każdą porę roku.