Gosia, długosz cudny Chyba skuszę się i po raz drugi zaproszę go do mnie, może tym razem nikt go nie porwie (posądzam ptaszory, zniknął z dnia na dzień ). A żylistek to ile ma lat? Mojego sadziłam dwa lata wstecz, ale jeszcze niezaduży jest, za to już kwitnie
Dobrego dnia
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Irenko tak to jest jak takie sroczki w nas siedzą. Żylistek jest z moich pierwszych zakupów bylinowych. Zakupiony jesienią 2015 roku, chwilę trwało zanim się ukorzenił, potem jeszcze sarny obdarły mu korę z kilku gałęzi. Jakoś się pozbierał i bujnął. Z moich obserwacji wynika, że jest wrażliwy na małą ilość wody, a pod tym względem ten rok mu sprzyja.
Cała działka ma 76 arów, ale zajmuję się ok 30-toma, reszta to tzw. duża łąka, którą sąsiad nam kosi raz w roku.
Długosz rośnie i zaczynam się obawiać, że jednego będę musiała przesadzić, choć podobno tego nie lubią. Żylistek ma już prawie 6 lat. U mnie też kwitł od samego początku. Jest wrażliwy na suszę.
Gosiu narecznicę jak kupowałem to była taka jak Twoja a teraz mam zieloną. To tak jest? Wiosną czerwona teraz zielona?
Irysy piękne, masz dużo roślin pokazuj, pokazuj zawsze coś znajdę ciekawego.
Grzesiu ta narecznica tak właśnie ma. Młode liście kolorowe, potem zielenieją. U mnie wszystko dużo później, więc na zielony kolorek czekam.
Piwonie dopiero w tym roku takie ładne, a Coral Sunset boska. Namawiam.
Gaury bardzo żałuję, bo karpa korzeniowa była już całkiem spora. A u ciebie jest na nią za mokro czy za zimno?
Ja chyba jeszcze spróbuję, ale to muszę jej specjalne stanowisko przygotować.
Dorotko my nie kosimy tak często, w końcu to łąka. Ja obkaszam wokół roślin, a mąż resztę. Zresztą z roku na rok mniej.
Ula ja uwielbiam przestrzeń, może być taka półdzika.
Na piwonie też czekam, bo tak do końca nie wiem, która gdzie trafiła w końcu i czy nie będzie pomyłek. Muszę listę z zakupów odszukać.