Rdest himalajski posadziłam w ubiegłym roku (nie wiem, co to za odmiana), bardzo mi się podoba, muszę trochę poczekać, aż się rozrośnie.
A krwawnica przekopana z jakiegoś podmokłego miejsca, taka zwykła, ale i tak ją lubię.

Dobrze, wpisuje sobie na listę ten rdest
Krwawnice kupiłam niby zwykle, bezodmianowe ale takie hodowlane to może dlatego lekko inne. Na razie myślę co do nich dosadzić , żeby wiosna nie było pusto, bo one chyba długo wychodzą?

Dziękuję Gosiu

Gosiu od początku podobał mi się Twój teren i te nasadzenia najpierw musiały się przyjąć potem rosnąć a teraz się wdzięczą jak panna młoda na wydaniu. Pięknie i ten ogrom pracy jaki włożyłaś procentuje. Rdesty też mam są super. A te Twoje lany bardzo ładne szczególnie rudbekie,Pięknie wyglądają.

Startują dość późno. Cebulowych raczej nie polecam, bo nie przepadają za stanowiskiem, które krwawnica lubi. Może orliki? U mnie dobrze się mają. Ewentualnie niezapominajki. Potem jak zbrzydną wyrywasz i zostaje sama krwawnica.
A taką nicość ogrodową mam i ja u siebie niestety. Rdesty nawet dają radę na takiej trochę polepszonej glebie. Spróbuj u siebie koniecznie.

Teraz rudbekie królują. Pięknie już kwitną molinie i na miskancie Memory dojrzałam srebrne kwiatostany. Tylko pogoda nie współpracuje.
U mnie w piątek całe popołudnie lało, w sobotę było ładnie, ale mokro tak, że chlupało pod stopami, a w niedzielę znowu padało.
Niestety u mnie jak mokro nic się nie da zrobić, bo wszystko się klei.
Czekam na słońce, bo plany na ten rok jeszcze mam, aby coś podziałać.

Moje róże mocno opóźnione teraz są w pełni pierwszego kwitnienia.
Bluhwunder 08



Fortuna



Sommerwind



Jeszcze pięknie kwitnie Hansestadt rostock, ale zdjęcia całości nie zrobiłam. Trochę ją widać na zdjęciu z dzielżanami.

Przetacznikowce wirginijskie na zdjęciu ładniejsze niż w rzeczywistości, bo prawie ich nie widać.