Dzisiaj obsadzałam oczyszczalnię. Niestety przez gapiostwo zapomniałam telefonu i nie mam żadnych zdjęć.
Sadzonki przyszły ładne, dobrze zapakowane.
Zapowiadali u nas deszcz na piątek i sobotę i aż mi się nie chciało jechać, ale czekać też nie mogłam, bo by się rośliny zmarnowały.
Na szczęście tylko wczoraj wieczorem pokropiło, a dziś było w miarę ciepło i przyjemnie się pracowało.
Pondenterię i strzałkę olbrzymią posadziłam w donice zgodnie z instrukcją i zatopiłam w wodzie. Teraz tylko ciekawi mnie jak długo taki poziom wody będzie się tam utrzymywał. W razie czego będę wkopywać głębiej. Pałka, tatarak, sit i irysy sobie poradzą.
Posadziłam jeszcze dziś 4 leszczyny bordowolistne i siewki dziewanny, wieczornika damskiego i przegorzana, które przywiozłam od mamy.
____________________
Gosia
Bylinowa łąka