Ciekawy jest też tatarak. Lubi zalewanie, u siebie mam go pod rynną od początku. Rozrasta się sam. Fajny na obrzeże i zimozielony. U Ciebie dam fotkę, ok?
Asiu co szkodzi wypróbować. Z ziarnopłonem to chyba by była ciężka walka. A on potem szybko znika.
A narecznice jeszcze u mnie nie ruszają, inne paprocie również się nie spieszą. Asia my mamy opóźnioną wegetację w stosunku do innych regionów. Ciężko się do tego przyzwyczaić zwłaszcza wiosną, na którą tak się czeka.
Pewnie, zostaw fotkę. Właśnie tataraku mam najwięcej, bo ma właściwości oczyszczające. Tylko mój jest cały zielony. Jak się dobrze rozrasta, to tym lepiej.
Ula powiem ci, że z niecierpliwością czekam na rozwój tego wszystkiego. Część posadzona w żwirku, część w błotku, część zalana wodą na 10-15 cm. Większość to rośliny bagienne, powinny dać radę nawet jak ta woda wyparuje i pozostanie tylko w głębszych warstwach.
Ziarnopłon do ogrodu przynosiłam kilka razy bo mi się wiosną bardzo podoba, nie chciał rosnąć dopiero w tym roku mam na dwóch rabatkach, on znika szybko i nie jest kłopotliwy, a wiosną super wygląda jak kwitnie i listki też ma ładne
Ja u siebie ziarnopłon eliminuję, za bardzo się u mnie panoszył.
Gosia pokaż jak teraz u Ciebie wygląda kocimiętka kubańska?
Wstawiłam też zdjęcia u mnie jak się rozrosła. Może to nie ją kupiłam?
Naprawdę dobrze ci radzę. Ja mam bukietowe w cieniu i do tego w donicy i rosną fantastycznie.
A ziarnopłon uwielbiam, nie jest kłopotliwy bo ginie potem jak ranniki.