Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Gutlandia

Gutlandia

08:35, 27 cze 2018
la_estrellita napisał(a)
Dzisiaj wyjaśniam skąd u mnie awersja do cisów. A no stąd:






kazde drzewo czy krzew mozna doprowac do takiego stanu ....nie jest sztuką nasadzic ...sztuka jest to utrzymac i własciwie pielegnować.

czytam ze bys chciała miec ogród a przez miesiac do niego nie zagladać / nic nie robić bo inne priorytety akurat cię pochłaniaja ....w moim pojeciu to bedzie kłopot ....lepiej nie miec ogrodu ...i miec łake dwukośną.

najlepiej skup sie na przedogródku zeby jakoś przed domem wygladało zaplanuj go całościowo ....a reszte zostaw na kolejne lata


ogród to styl życia i nie da się go miec a w nim nie pracować ...nawet las wymaga opieki lesniczego ....ktoś musi regularnie prowadzić pielegnacje

Toszka 09:31, 27 cze 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
la_estrellita napisał(a)
(...)



Pierwszy raz tak ładnie mi rosną ale pierwszy raz nie posadziłam ich w piach tylko każdemu wykopałam duży dołek i wsypałam do niego kompostu wymieszanego z obornikiem. Do tego co dwa tygodnie podlewam gnojówką z pokrzyw. Niebieska butelka w tle to nie bałagan tylko zbiornik na gnojówkę.


Obrywaj liście od dołu. Hodujemy owoce, a nie liscie Obrywanie lisci daje przewiew pod krzakami, a owoce są pieknie nasłonecznione. Obrywanie też pomaga zahamować choroby grzybowe.
Wszystkie wilki (te nowe pędy wyrastające pomiędzy łodygą a liśćmi) też trzeba uszczykiwać. Dzięki temu masz większe owoce, a cały krzaczek nie jest osłabiany.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
la_estrellita 11:07, 27 cze 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
eee_taam napisał(a)



kazde drzewo czy krzew mozna doprowac do takiego stanu ....nie jest sztuką nasadzic ...sztuka jest to utrzymac i własciwie pielegnować.

czytam ze bys chciała miec ogród a przez miesiac do niego nie zagladać / nic nie robić bo inne priorytety akurat cię pochłaniaja ....w moim pojeciu to bedzie kłopot ....lepiej nie miec ogrodu ...i miec łake dwukośną.

najlepiej skup sie na przedogródku zeby jakoś przed domem wygladało zaplanuj go całościowo ....a reszte zostaw na kolejne lata


ogród to styl życia i nie da się go miec a w nim nie pracować ...nawet las wymaga opieki lesniczego ....ktoś musi regularnie prowadzić pielegnacje



Widzisz, chciałabym do niego zaglądać codziennie. Ale tak mi się w życiu trafiło, że czasem z dnia na dzień okazuje się, że muszę być w innym miejscu i zająć się sprawami ważniejszymi. Czasem trwa to chwilę a czasem dłużej. Nie jest to zależne ode mnie, nie jestem również w stanie pewnych rzeczy zaplanować. Wierzę, że uda się to jakoś pogodzić z moimi ogrodowymi planami. Na pewno nie zrezygnuję ale na O dotarło do mnie, że muszę przemyśleć wszystko od nowa , że nie będzie tak łatwo jak myślałam. Zobacz, Ania z Ogrodu z rzeźbą zajmuje się nim tylko weekendowo i jakoś daje radę . Na razie skupiam się na myśleniu i wyciąganiu cegieł z ziemi . Liczę, że uda mi się posadzić w tym roku część żywopłotu. Przedogródek jakiś tam mam. Piękny nie jest, na bank do remontu ale na tle okolicy wygląda znośnie.
____________________
Agnieszka Gutlandia
la_estrellita 11:10, 27 cze 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
Toszka napisał(a)


Obrywaj liście od dołu. Hodujemy owoce, a nie liscie Obrywanie lisci daje przewiew pod krzakami, a owoce są pieknie nasłonecznione. Obrywanie też pomaga zahamować choroby grzybowe.
Wszystkie wilki (te nowe pędy wyrastające pomiędzy łodygą a liśćmi) też trzeba uszczykiwać. Dzięki temu masz większe owoce, a cały krzaczek nie jest osłabiany.


Tak jest, psze Pani . Zadanie zostanie wykonane najpóźniej jutro do południa .
____________________
Agnieszka Gutlandia
la_estrellita 12:03, 27 cze 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
Kurczę, Toszko a koktajlowe też się tak skubie?
____________________
Agnieszka Gutlandia
malgol 12:29, 27 cze 2018


Dołączył: 17 cze 2015
Posty: 5946
A tak a propos warzyw z własnej hodowli...mi się nie udaja bo drzewa blisko i cień rzucają.Ale czy to może być jedyna przyczyną ,że nie rosna a rzodkiewki są czarne w środku? czy cos z gleba ?Mam skryznie wypełnione ziemią pod warzywa i myślałam,że dadza radę
____________________
Gosia -Mój ogród pod lasem Wizytówka
Pszczelarnia 12:46, 27 cze 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
la_estrellita napisał(a)
Dziewczyny, (...)

Nawet szambo na deszczówkę zebrało całkiem sensowną ilość wody



Jakoś słowo szambo nie pasuje mi do życiodajnej deszczówki (nawet jeśli zakwaszonej, zaołowionej i czym tam jeszcze zabrudzonej ponoć).

Poczytałam , jak zawsze. Fajne masz sąsiedztwo.
Fajny będzie Twój mieszany żywopłot. Na cisy nie namawiam.

Ale na róże mocne samograje - tak (to wielka dawka pyłku dla owadów, ale chyba nie tylko dla tych, co zżerają agrest).

Mówisz, że u Was rośnie dużo czereśni w okolicy, to fajny znak rozpoznawczy dla pól.







____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Tess 13:02, 27 cze 2018


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
la_estrellita napisał(a)
Dziewczyny, dzięki za tojeść. Mam nadzieję, że zanim te moje trzy koślawe patyczki się rozrosną zdążę przygotować jakąś rabatę.

O, nastąpi to szybciej, niż myślisz. Nie szykuj dla niej rabaty, lecz porządny ogranicznik. To szalenie ekspansywna roślina. Rozrasta się podziemnymi kłączami, bardzo cienkimi i rwącymi się (nie sposób je wybrać skutecznie do zera). Ani się obejrzysz, będziesz ją miała wszędzie.
Nie proponuję, żebyś ją eksmitowała, bo jest bezobsługowa i efektowna, szczeólnie w ogrodzie, któremu nie możesz poświęcić wiele czasu i pracy.
Moja szwagierka wkopała pionowo w ziemię rurę kanalizacyjną ok 5o cm i w to wsadziła tę tojeść. Siedzi tam już z dziesięć lat i nie udało jej się wydostać. Kępa jest ogromna i naprawdę super to wygląda.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
la_estrellita 13:22, 27 cze 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
Gosiu ja tam, jak wiadomo, nie bardzo się znam ale moja babcia w cieniu hodowała rabarbar, sałatę, lubczyk i czosnek niedźwiedzi.

Ewo miło, że jesteś. Co ja poradzę, że moim zbiornikiem na deszczówkę jest stare szambo . Zamiast zasypać wolałam zrobić odprowadzenie wody z dachu i zbierać. Tak sąsiadów mam na prawdę fajnych. Można na nich liczyć. Podleją, psa wyprowadzą, koty nakarmią, pomogą jak trzeba oczywiście z wzajemnością. Zupełnie inaczej niż w mieście, gdzie nie wiedziałam kto mieszka piętro niżej.
Niemcy mieli kiedyś taki zwyczaj, że wzdłuż pól, przy drogach sadzili drzewa owocowe. Teraz te stare drzewa powoli są zastępowane przez inne. Czasem przez lipy a czasem niestety przez szczepione klony przycinane w kulki.

Wracając do pomidorów moich koktajlowych... One rosną wielopniowo i na tych bocznych też mają kwiatki. To obciąć to czy nie? Szkoda mi trochę.



A jak gruntowe mają kwiatki w pączkach na tych "wilkach" to też do amputacji?
____________________
Agnieszka Gutlandia
la_estrellita 13:24, 27 cze 2018


Dołączył: 30 mar 2018
Posty: 876
Tereso dzięki za ostrzeżenie. Poszukam czegoś. Może szeroka donica z odciętym dnem się nada?
____________________
Agnieszka Gutlandia
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies