Witam wszystkich,
Właśnie zabieram się za instalację systemu automatycznego nawadniania w moim ogrodzie. Wysłałem stworzony przeze mnie projekt do dwóch firm handlujących sprzętem nawadniającym. Jedna z nich napisała, że wszystko jest okej, a druga, że rozmieszczenie zraszaczy jest nieprawidłowe - że zraszacze muszą być rozmieszczone tak, by na końcu zasięgu jednego był kolejny zraszacz i by jedno miejsce było podlewane przez co najmniej 2-3 zraszacze.
Moja koncepcja oparta jest o dysze MP Rotator Hunter, w wydajność mojego źródła wody to 2.5 m3/h, każda sekcja zużywa ok. 1 m3 wody na godzinę (planuję budowę studni i nie wiem jaka będzie jej wydajność). Rura doprowadzająca wodę do studzienek - 25 mm, rury doprowadzające wodę do zraszaczy 20 mm + dwie linie kroplujące.
Proszę o Waszą opinię.