Witam wszystkich serdecznie i dziękuję za odwiedziny.
Trzeba przyznać, że jesienna aura nas rozpieszcza. Minęły nawet nocne przymrozki i przyjemnie jest popracować w ogródku. Dawno nie miałam tak posprzątane w ogrodzie jak w tym sezonie. Faktem jest, że mieszkamy na miejscu, to też ułatwia sprawę, ale też to, że pogoda sprzyja. Szkoda tylko, że dzień taki krótki.
Wczoraj miałam dzień pt."Porządki". Najpierw na cmentarzu przy grobie mamy, a później w naszym ogrodzie. Wyplewiłam wiadro perzu - wszystko z jednej rabaty, wyrzuciłam 2 róże, kilka przesadziłam w inne miejsce i zrobiam miejsce na kolejne nowości. Przyszła już część angielskich róż, więc przygotowałam odpowiednio dołki i posadziłam je na stałe miejsce.
W ogrodzie królują barwy jesieni, która jest niezwykle piękna wszędzie i u wszystkich. Słońce, ciepło i nocne, chłodniejsze temperatury sprawiają, że wszystko pięknie się wybarwia, a brak mroziku sprzyja utrzymaniu liści na drzewach. Lasy liściaste, parki i ogrody ze starodrzewem są teraz przepiękne

Mój ogród wprawdzie nie ma wielkich drzew lisciastych, ale również jest wypełniony barwami jesieni:
bodziszki są zachwycające - po prostu płoną czerwienią
podobnie jak wiśnie japońskie:
...a to już ostatnie róże: