Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Oswajanie ogrodowe, czyli work in progress

Pokaż wątki Pokaż posty

Oswajanie ogrodowe, czyli work in progress

Poppy 13:33, 21 lis 2019


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
galgAsia napisał(a)
Wiesz co, trochę to przerażające, co piszesz... Najbardziej mnie przeraża niezdolność do myślenia przyczynowo - skutkowego... Wieszczę zmierzch gatunku...


To takie myslenie rodem z przedmiesc Tak sie pocieszam, he he, ze w centrum jest inaczej.

Chociaz wcale nie jest mi do smiechu, pare dni temu na ulicy rownoleglej do nas, sasiedzi wycinali kilka drzew ze swojego przedogrodka. Scieta juz byla wielka morela, swidosliwa, czesciowo figa, ostala sie jeszcze Eriobotrya Japonica, czyli Loquat, ale tez nie wiem, czy nie poszla pod pile,tak samo jak reszta figi, boje sie sprawdzic Narozny przedoogrodek, znacznie wiekszy i glebszy niz moj, uwielbialam tamtedy przechodzic,i jeszcze w niedziele, podczas spaceru mowilismy z mezem, ze fajnie, ze taki piekny busz tam rosnie.
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Pszczelarnia 13:56, 21 lis 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Piękne rośliny możesz sadzić w tym swoim klimacie.

Trafne spostrzeżenie o wodzie opadowej nagłej, wybetonowana powierzchnia tego nie przyjmie.


I smutne jest to, że przedmieścia, które w zasadzie mogłyby być oazą ogrodniczą są takie puste w zieleń.





____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pszczelarnia 15:40, 22 lis 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Napisałam o jabłonkach do donic. Piękne będą u Ciebie, już to wiem. Mnie udało się tylko jedną upolować ale na pewno będzie ich więcej. W sekrecie Ci powiem, że zamówiłam sobie niedawno kolejną jabłonkę (mimo braku miejsca).

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Milka 05:17, 12 gru 2019


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Poppy napisał(a)


No ja osobiscie nie wiem, jak mozna miec swiadomie widok na betonowa pustynie z okien. Wiekoszc domow nie ma juz nawet grama zieleni przed oknem. I z roku na rok co raz gorzej. Zaczynam sie czuc dziwnie, bo ide w odrotnym kierunku


A takie mozliwosci ogrodnicze tu sa

Moj przedogrodek az krzyczy o drzewko, to fakt

Jasmin taki, bialy, zimozielony, liscie sie zima przebarwiaja na czerwono.
https://www.gardenersworld.com/plants/trachelospermum-jasminoides/

mam jeszcze z tylu inny jasmin, jasminum officinale clotted cream. ten jest lekko zoltawy i traci liscie na zime.
https://www.gardenersworld.com/plants/jasminum-officinale-clotted-cream/


Mam ten pierwszy jaśmin, ma takie zielone skórzaste liście, drobne i mocno pachnące kwiaty. Przywlekłam z krety, już żyje kilka lat, nie wymarzł, ale rośnie wolniutko.
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Milka 05:19, 12 gru 2019


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Poppy napisał(a)
Udalo mi sie posadzic prawie wszystkie cebulowe. Zostaly tylko biale, ale te pojda juz raczej do donic

O dziwo i mnie się udało
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Anda 19:03, 01 sty 2020


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33358
Hej hej, pozdrawiam noworocznie i życzę wszystkiego co najlepsze

Znasz ten skecz? Tu w Niemczech pokazywany jest tradycyjnie od wielu lat w Sylwestra

https://www.youtube.com/watch?v=BN9edpdCH7c

____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
galgAsia 19:14, 01 sty 2020


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Poppy, samych dobrych dni w Nowym Roku Pozdrawiam serdecznie
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
popcorn 07:39, 05 sty 2020


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Ależ Ci zazdroszczę! Kupiłam sobie dwa figowce, mam nadzieję przezimują w donicy i uda mi się je hodować w gruncie później. Niemniej cieplejszy klimat... Jena. Może kiedyś?

Buziaki
____________________
Mój nowy ogródek
Poppy 12:36, 15 sty 2020


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
O matko, tyle gosci, a ja nawet nie zauwazylam. Przydalaby sie ikonka z torba na glowie

Ale moj ogrod poszedl w odstawke zimowa. Listopad zmrozil mi to i owo, wiekszosc chryzantem nie zakwitla nawet, bo nie zdazyla. nie wiem, ile z nich przezyje, bo do tego jest b mokro, od sierpnia ciagle pada, leje, kropi. Niektore maja suche wiechecie do ziemi, wiec raczej szanse na odbicie maja male. Wiele roslin mi sie utopilo tez zimy. Chociaz powinnam napisac, tej jesieni, bo mamy od wrzesnia jesien, malo slonca, wiatry, deszcze, czasem sie przymrozek trafi noca, nie duzy, ale przy takiej saturacji woda raczej dobrze nie wrozy

Duza czesc roz, czyli te przed domem, i te z tylu ogrodu dalej maja liscie, ostatnio obrywalam czesciowo i wybieralam opadniete (plamistosc je dopadla, a jakze)
Te przy domu i w srodkowej czesci raczej juz dawno bezlistne, niewyrywaja sie za bardzo z nowymi pakami i w wiekszosci spia. Sporo z nich mialo jednak suche pedy, nie wiem, czy to efekt jakiegos grzyba i zamierania pedow czy po prostu zimnych wiatrow.

Kupilam nowe bratki, bo jesienne stracily wszystkie kwiaty i nie moga do siebie dojsc.
Jedna hortka wariatka wypuscila liscie, nie ze tylko paki, juz czesc jej przymrozilo, ale jak widac za glupote sie placi

Oczar jeszcze spi, sasankowa kamelia, czyli ta zimowa nie dorobila sie pakow w tym roku, zbyt sucho chyba miala latem, a 5 miesiecy deszczy przyszlo zbyt pozno. Wiosenna za to ma paki juz zarozowione. Ciemierniki zaczely. Sporo jednak ich wypadlo w tym roku, zeszloroczne orientalne, ze dwa-trzy, 1 zwykly niger zaczal odbijac, wiec jednak nie padl totalnie, nie widze jego kolegi, argutifolius i hybrydy padly, i to nawet jeden, ktory mial juz kilka lat, nie tylko te zeszloroczne.

Udalo mi sie za to wpisac sie w kilka dni bezdeszczu, kiedy wiatr osuszyl troche wszystko (normalnie rozwazam kupno lodzi, bo woda praktycznie nie wsiaka) i udalo mi sie przekopac czesc warzywnika, wykopujac ostatnie marchewki i buraczki. Z porami mam problem, bo wiekszosc zostala pozarta przez robactwo
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Poppy 12:36, 15 sty 2020


Dołączył: 15 maj 2018
Posty: 1469
Milka napisał(a)


Mam ten pierwszy jaśmin, ma takie zielone skórzaste liście, drobne i mocno pachnące kwiaty. Przywlekłam z krety, już żyje kilka lat, nie wymarzł, ale rośnie wolniutko.


Az nie wierze Klimat masz mega
____________________
Poppy, czyli oswajanie “I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies