EPODLAS
22:39, 08 gru 2011

Dołączył: 03 lis 2011
Posty: 5549
Basiu, przeczytałam cały Twój wątek. Zainteresował mnie dlatego, że już na początku dowiedziałam się, że uprawiasz warzywa, no i masz szklarnię. Podzielam Twoje spostrzeżenia, że nawet ludzie mieszkający na wsi wolą iść do sklepu, a nie uprawiają warzyw. Oczywiście nie wszyscy. Ja mam działkę oddaloną od domu 50 km, ale jeździmy często, spędzamy tam urlop i dlatego założyłam warzywniak. Szklarni nie mam, bo jednak to nie jest ogród przy domu, ale gdybym mogła na pewno bym miała i kury też. Tych parę kurek, żeby mieć swoje świeże jajka. Jestem przekonana, że warzywa uprawiane bez nawozów, na kompoście i nawozie naturalnym, to nie te same co ze sklepu. W tym roku posiałam pierwszy raz bób i ogórki.Oprócz tego całą podstawową zieleninę. Mam maliny "Polana" a w tym roku posadziliśmy 2 krzaki borówki amerykańskiej. Na pewno posadzimy jeszcze z jedną. Mam też leszczynę "Barceloński" Ale jest jeszcze młoda, ale mam nadzieję, że doczekam się własnych orzechów. Mam szczęście, bo dostaję od znajomych gospodarzy obornik i w zeszłym roku pierwszy raz go zastosowałam. Sieję też rośliny na nawóz zielony. Od wiosny mam już swoją sałatę, rzodkiewkę, rukolę no i potem wszystkie warzywa. Bób udał się doskonalę, w tym roku posieję więcej. Po za tym masz ładny dom, pergola pomysłowa i widać, że kochasz swoje włości. Uprawa warzyw staje się coraz bardziej popularna, bo masowo z niej rezygnowano na rzecz ogrodów ozdobnych. Ja też mam krzewy, byliny itd, ale z tył za domkiem przeznaczyliśmy na warzywa , domek gospodarczy, kompostownik. Kompostownik też masz fajny, no i pomysłowego i pracowitego męża.
____________________
Mój ogród
Mój ogród