Basiaw
12:36, 18 gru 2011

Dołączył: 19 sie 2011
Posty: 1191
Elu, gdzie tam, nie rozgryzłam dziwnych rozbieżności w długości doby i zaległości tylko rosną...
Za komplement dziękuję, ale nie wiem, czy Maja Popielarska by się z tym zgodziła
Swoją drogą, to kiedyś sobie uświadomiłam, że przez kilka lat mogłam mijać się z Mają Popielarską na uczelni, zwłaszcza jeśli mieszkała w akademiku na Ursynowie, ale nie wiem, czy mieszkała, może ktoś wie?
Co do migreny, to od miesiąca, odpukać, jest całkiem dobrze, zmieniłam trochę dietę, codziennie ćwiczę, może to jest dla mnie lek na migrenę?
Aniu, moje zdjęcia Kmicica, jedno zdjęcie zrobione przed chwilą, w takim stanie ciągle jeszcze są pomidorki, twarde jak kamyczki, z zielonych robią się czerwone:
Przekopałam zasoby zdjęć, znalazłam jedno zrobione 01.07.br, jak widać krzewy są dosć niskie, ale szalenie plenne. Idiotycznie wygląda ta masa sznurków, bo są i tegoroczne i były jeszcze zostawione z zeszłego roku, ale pomysł głupi, od mrozu i wiatru zrobiły się kruche i nie nadawały się do ponownego podwiązywania pędów.

Za komplement dziękuję, ale nie wiem, czy Maja Popielarska by się z tym zgodziła

Swoją drogą, to kiedyś sobie uświadomiłam, że przez kilka lat mogłam mijać się z Mają Popielarską na uczelni, zwłaszcza jeśli mieszkała w akademiku na Ursynowie, ale nie wiem, czy mieszkała, może ktoś wie?

Co do migreny, to od miesiąca, odpukać, jest całkiem dobrze, zmieniłam trochę dietę, codziennie ćwiczę, może to jest dla mnie lek na migrenę?
Aniu, moje zdjęcia Kmicica, jedno zdjęcie zrobione przed chwilą, w takim stanie ciągle jeszcze są pomidorki, twarde jak kamyczki, z zielonych robią się czerwone:

Przekopałam zasoby zdjęć, znalazłam jedno zrobione 01.07.br, jak widać krzewy są dosć niskie, ale szalenie plenne. Idiotycznie wygląda ta masa sznurków, bo są i tegoroczne i były jeszcze zostawione z zeszłego roku, ale pomysł głupi, od mrozu i wiatru zrobiły się kruche i nie nadawały się do ponownego podwiązywania pędów.

____________________
Nasz mały, zielony świat
Nasz mały, zielony świat