bok domu- było:



jest:

O ja Cię! I to dwa miesiące zaledwie? Efekt WOW! Ogromna zmiana.
Niech moc będzie (nadal) z Tobą!

a niemoc ogrodowa niech mnie wreszcie opuści! haha, i za to się napiję- kawki

Dragonka napisał(a)

a niemoc ogrodowa niech mnie wreszcie opuści! haha, i za to się napiję- kawki

To na zdrówko! Idę sobie zrobić i ja

no nieee!!! Ale metamorfoza kosmiczna! Brawo Basiula!

no to jeszcze tak wygląda moja rozplenica wyhodowana z ziarenka( mam ich trochę więcej :



tak tarasowa- zrobił się bałagan, widać tu doskonale, jak mało wiem o komponowaniu roslin- jaki odstęp, co z czym... jest busz, i kiepskie zdjęcia, tych też nie umiem zbyt dobrych robić:



a tak codzienna stołówka, motyl z pszczołą potrafi jeść z jednej miskichoć żadne nie chce się przyznać do obgryzienia listków!
:

Dragonka napisał(a)

Madziu, no ja jak ja, ale pies sąsiadów, którym się opiekuję bo oni na wczasach, mało mi nie padł Jak ja bym im to wytłumaczyła, w życiu by mi nie uwierzyli, że zawału dostał bo małego diabła w lesie zobaczył Swoją drogą, mówcie co chcecie, ale pies to ma być pies a nie mniejszy od kota Jakbym miała jak Ty wilka, to by kot uciekał, nie my hehe.

Jabyś miała takiego jak Madzia to kota już by nie było Trzeba do schroniska lub TOZU zgłosić bo to za młode kocięta bez matki nie poradzą sobie jeszcze. Biorąc pod uwagę, że nie są dzikie to pewnie człowiek je w tym lesie porzucił nie matka.

Listki objadły ślimaki No pęknie psze Panią kryguje Się przez tyle czasu, że nic nie zrobiła, nie działała za wiele, ze nie potrafi, że niemoc ogarnęła i takie tam, a potem befor after na kolana kładzie Czuje Pani jak nosek rośnie jak się wydłuża??? Swoją droga smoczyca z nosem Pinokia....hmmmm tego chyba w przyrodzie nie było



A wracając do komponowania, masz talent do komponowania w stylu swobodnym i tego bym się chyba trzymała, wtedy zawsze będzie ładnie bo tak naturalniej Ja tak lubię

Ale zmiana ! Wow jest pięknie Basiu !