Dragonka
10:08, 30 maj 2022

Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
Basiu, Zano (miło Cię widzieć!), Marto, Asiu

Dzięki wielkie za pochwały, urosłam trochę od nich


Pogoda jakoś skutecznie ostatnio wstrzymuje moje prace ogrodowe, jak nie pi..dzi jak na dworcu w Kielcach, to leje..Wyglądam kwitnienia pysznogłówek, bardzo mnie ciekawią też, czy je polubię jak np. werbenę patagońską, czy to tylko będzie jednorazowy wysiew? Są już spore, sadziłam na jesieni, więc chyba w tym roku powinny zakwitnąć już.
Myślę nad zagospodarowaniem pasa biegnącego wzdłuż mojej drogi dojazdowej- bo u mnie tak odwrotnie jest, że do przodu domu trzeba dostać się ok 40 m drogą, mam żwirową. I ten pasek od drogi do płotu ma ok. 1 m.. Mąż myśli o jakieś płachcie i wysypaniu żwirem, ale ja wiem, że to bezsens, bo chwasty przerastają.
Odpadają drzewa- bo tam biegną rury wodne i prąd, więc nie będę sadzić nic, co mogłoby kolidować z nimi. Myślałam o jakichś trawach, bo zimę całą mogłyby być a na wiosnę do ścięcia..I jakieś kwity, byliny, coś co by ładnie wyglądało. Co byście radziły?
____________________
Baśka Ogród(nie)Mocy
Baśka Ogród(nie)Mocy