Toszka, no nie wiem właśnie o co
kaman z tą kapustą bo do jedzenia gołąbków to pierwszy..

A może faktycznie wykorzystam ten argument,że skoro w stolicy docenili urok kapusty i jest główną ozdobą, to i na wsi ujdzie..
Gosiu fajnie, że mnie odwiedziłaś, wpadaj kiedy masz chęć

Liczę na Dziewczyny bardzo, bo bez nich moje pomysły to porażka
Beatko, z moich dialogów z eMem rechota pół firmy bo on w ogóle ma specyficzne poczucie humoru i ciągle sobie by tylko żartował, także spoko-koko, śmiej się

Cieszę się, że powstaje "silna grupa pod wezwaniem" i jest nas coraz więcej, będziemy mogły się wspierać w trudnych momentach bezsilności ogrodowej, a takie pewnie będą.